[KONKURS][Relacja] T-40 Orlik
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[KONKURS][Relacja] T-40 Orlik
Witam w mojej pierwszej relacji na tym forum:)
Na matę trafił T-40 z Orlika. Do tej pory udało mi się skleić szkielet oraz zacząć go oklejać poszyciem. Część nr 1 (spód i boki wanny) okazała się minimalnie za szeroka. Rozciąłem ją i zwęziłem spód tak aby bez problemu pasował.
Następnie przykleiłem część nr 2 i pojawił się mały problem:
W związku z tym fragment cz. 2 na którym będzie przyklejony właz kierowcy dodatkowo podkleiłem brystolem.
Przy reszcie elementów nie miałem kłopotów. W częściach 5 oraz 6 wyciąłem szczeliny obserwacyjne.
Pozdrawiam
Na matę trafił T-40 z Orlika. Do tej pory udało mi się skleić szkielet oraz zacząć go oklejać poszyciem. Część nr 1 (spód i boki wanny) okazała się minimalnie za szeroka. Rozciąłem ją i zwęziłem spód tak aby bez problemu pasował.
Następnie przykleiłem część nr 2 i pojawił się mały problem:
W związku z tym fragment cz. 2 na którym będzie przyklejony właz kierowcy dodatkowo podkleiłem brystolem.
Przy reszcie elementów nie miałem kłopotów. W częściach 5 oraz 6 wyciąłem szczeliny obserwacyjne.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2010-08-13, 21:21 przez roland, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam w kolejnej odsłonie
Już praktycznie cały kadłub został oklejony, została jeszcze wnęka na śrubę i stery. na tym etapie klejenia nie zanotowałem niespasowań. Pod żaluzję chłodnicy wkleiłem metalową siateczkę.
Oraz zbliżenie na siateczkę :)
Model miał być nitowany ale zrezygnowałem z tego. Po próbach retuszu nitów doszedłem do wniosku, że nie jest to warte zachodu, zwłaszcza przy takim kamuflażu. Przemyślałem to i doszedłem do wniosku, że najpierw muszę skleić kilka modeli w pełnym standardzie, a potem brać się za dodatkowe bajery.
Pozdrawiam
Już praktycznie cały kadłub został oklejony, została jeszcze wnęka na śrubę i stery. na tym etapie klejenia nie zanotowałem niespasowań. Pod żaluzję chłodnicy wkleiłem metalową siateczkę.
Oraz zbliżenie na siateczkę :)
Model miał być nitowany ale zrezygnowałem z tego. Po próbach retuszu nitów doszedłem do wniosku, że nie jest to warte zachodu, zwłaszcza przy takim kamuflażu. Przemyślałem to i doszedłem do wniosku, że najpierw muszę skleić kilka modeli w pełnym standardzie, a potem brać się za dodatkowe bajery.
Pozdrawiam
- dominik294
- Posty: 129
- Rejestracja: 2010-01-26, 20:25
Здраствуйьте Рєбята!
Sponsorem mojej nieobecność w relacji jest układ jezdny:
Bandaże szlifowane i malowane na czarno. Kolejnym etapem było założenie gąsienic, tak prezentują się na modelu:
Teraz czas na wieżę...
Да свиданиа!
Sponsorem mojej nieobecność w relacji jest układ jezdny:
Bandaże szlifowane i malowane na czarno. Kolejnym etapem było założenie gąsienic, tak prezentują się na modelu:
Teraz czas na wieżę...
Да свиданиа!
[Relacja/Galeria] T-40 Orlik
Witam:)
Z radością ogłaszam, że budowa teciaka dobiegła końca. W błotniki wstawiłem siatkę w miejsce tej narysowanej. Reflektory przeszkliłem, ponieważ te narysowane mi się nie podobały:P. Wnętrze reflektorów pomalowałem srebrną pactra i wkleiłem kuleczkę z pochłaniacza wilgoci. Linę holowniczą zrobiłem z kabla od starych słuchawek i pomalowałem gunmetalem pactry.
Dla celów propagandowych zostały wykonane też zdjęcia podczas jednego z pierwszych patroli:
W czasie patrolu wydarzył się drobny incydent - czołg został zaatakowany przez nieprzyjaciela, mianowicie rzeszę mrówek. Na szczęście załodze nic się nie stało, jedynie fotograf został pogryziony... :-/
Pozdrawiam :)
Z radością ogłaszam, że budowa teciaka dobiegła końca. W błotniki wstawiłem siatkę w miejsce tej narysowanej. Reflektory przeszkliłem, ponieważ te narysowane mi się nie podobały:P. Wnętrze reflektorów pomalowałem srebrną pactra i wkleiłem kuleczkę z pochłaniacza wilgoci. Linę holowniczą zrobiłem z kabla od starych słuchawek i pomalowałem gunmetalem pactry.
Dla celów propagandowych zostały wykonane też zdjęcia podczas jednego z pierwszych patroli:
W czasie patrolu wydarzył się drobny incydent - czołg został zaatakowany przez nieprzyjaciela, mianowicie rzeszę mrówek. Na szczęście załodze nic się nie stało, jedynie fotograf został pogryziony... :-/
Pozdrawiam :)