[prezentacja] Spitfire Mk. Vb - MM 3/2005
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[prezentacja] Spitfire Mk. Vb - MM 3/2005
Skala: 1:33
autor modelu: Zbigniew Sałapa
autor okładki: Grzegorz Szewczak
format: A4
Wydanie przedstawia model samolotu 317 (Wileńskiego) Dziennego Dywizjonu Myśliwskiego w kamuflażu zgodnym z wytycznymi na rok 1937. Model wydany został na 4 arkuszach kartonowych z częściami, 4strony miękkie i wewnętrzne strony okładki to historia, opis i rysunki opisujące budowę modelu. Przesunięć koloru nie stwierdziłem w obrębie części nie stwierdziłem, jednak w opracowanie wkradł się błąd: cz. nr 63 ma zamienione kolory (poprawkę do modelu, dzięki uprzejmości kolegi struna z KW, postaram się umieścić w dziale "download") poza tym mnie się podoba, kolory mają ładne nasycenie, powierzchnia upstrzona jest nitami i liniami podziału. Podoba mi się również szkielet płata który wykonany jest jako keson. Z ciekawostek dodam że autor zaleca budowę BEZ jakichkolwiek pasków, oklejek - wszystkich łączeń należy dokonać na wrędze.
Przykładowe arkusze:
To po jakiego diabła on je dodał.Kroolo pisze:pasków, oklejek - wszystkich łączeń należy dokonać na wrędze.
A tak na poważnie, w modelu tym nie podoba mi się że skrzydła są oddzielne, a tak to bym go skleił. No a jak.
Pracowałem już przy czymś takim, i warto.Kroolo pisze:Podoba mi się również szkielet płata który wykonany jest jako keson.
Pozdrawiam
Witam.
Ja sam sklejałem ten model. Jest on bardzo przyjemny w robocie, co prawda posiada on parę udziwnień np. kabina lub te łączenia segmentów. Co do kwestii skrzydeł to musze powiedzieć, że są jedna z mocniejszych stron modelu. Sam miałem lekkie wątpliwości, co do ich konstrukcji, lecz się myliłem. Łączenie ich z centropłatem jest bardzo fajne i wygodne, ba nawet taki sposób bardziej mi się spodobał niż tradycyjne z podłużnicą. Dużą zaletą jest jego pudełkowata konstrukcja, zapobiega ona jakimkolwiek zapadnięciom poszycia.
Reasumując model jest przyjemny w budowie i przynosi wiele frajdy. Jedynym minusem jest sposób łączenia wręg. Przynosi to wiele problemów i niepotrzebnej roboty. Rozwiązaniem byłoby zamieszczenie w wycinance gotowych pasków z identyczną kolorystyką jak poszycie.
Ja sam sklejałem ten model. Jest on bardzo przyjemny w robocie, co prawda posiada on parę udziwnień np. kabina lub te łączenia segmentów. Co do kwestii skrzydeł to musze powiedzieć, że są jedna z mocniejszych stron modelu. Sam miałem lekkie wątpliwości, co do ich konstrukcji, lecz się myliłem. Łączenie ich z centropłatem jest bardzo fajne i wygodne, ba nawet taki sposób bardziej mi się spodobał niż tradycyjne z podłużnicą. Dużą zaletą jest jego pudełkowata konstrukcja, zapobiega ona jakimkolwiek zapadnięciom poszycia.
Reasumując model jest przyjemny w budowie i przynosi wiele frajdy. Jedynym minusem jest sposób łączenia wręg. Przynosi to wiele problemów i niepotrzebnej roboty. Rozwiązaniem byłoby zamieszczenie w wycinance gotowych pasków z identyczną kolorystyką jak poszycie.