[Relacja/Galeria] Nieuport 24C.1 z MKF

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

[Relacja/Galeria] Nieuport 24C.1 z MKF

#1 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:17

Witam wszystkich,
Tak nietypowo przedstawię galerię łączoną z relacją z klejenie tego samolotu. Postanowiłem zrobić to w takiej formie ze względu na to ,że w zamiarze miał to być model szybki w budowie, odpoczynkowy i testowy w ramach przypomnienia jak się takie cuda klei(szmatopłaty).Chciałem też zrobić to po raz pierwszy z zastosowaniem laserowo wyciętego szkieletu .Dlatego nie widziałem sensu rozpoczynania relacji którą zaraz skończę. Jeśli kogoś nie interesuje jakie były bolączki powstawania tego modelu to zapraszam od razu do ostatniego postu gdzie będzie pokazana galeria końcowa:)
O.k. a teraz coś o modelu ,a tu jest okładka:

Obrazek

Projekt pana Krzysztofa Fiołka który jest oceniony na średnio trudny w budowie. W wycinance jest przedstawiona ciekawa historia pozyskania tego samolotu dla polskiego lotnictwa. Nie ma ani słowa o konstrukcji i samolocie jakim był Nieuport . Dlatego pozwolę sobie podać link do Wikipedii .

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nieuport

Dalej pierwsze czego osobiście nie lubię w modelach to rysunki 3D i już wiedziałem ,że będą problemy. Z doświadczenia wiem ,że podczas budowy przychodzą takie chwile ,że chce się zobaczyć pewien szczegół, miejsce mocowania itp. , a w takiej formie rysunki niestety tego nie umożliwiają lub nawet utrudniają. Tak było i w tym przypadku. Posiłkowałem się zdjęciami kilku zrekonstruowanych Nieuport-ów i egzemplarzy muzealnych. Oczywiście dzięki temu ciut dodałem niż to przewidywała wycinanka.
Teraz zapraszam kolegów do krótkiej relacji z budowy.

C.D.N

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#2 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:24

Kabina i szkielet kadłuba:

Problemy zaczęły się już na samym początku przy składaniu kratownicy , szkieletu samolotu. Nigdzie nie ma ani słowa jak podklejone ramy powinny się ze sobą stykać. Rysunku już tutaj też dużo mi nie mówiły. Ostatecznie postanowiłem wyciąć jedną z podklejonych „belek” (czerwone linie)

Obrazek

I tak przygotowane ramy skleiłem ze sobą. Kolejnym problemem była rama na której opiera się fotel pilota. Ramę (A12,A14,A15,A16) wykonałem zgodnie z tym co miałem w wycinance. Tutaj mały błąd chyba na rysunkach bo dolna część ramy (A12) bardziej pasowała w górze tam gdzie powinna być A15. Ramę odwróciłem do góry nogami i pasowała w szkielecie. Na rysunkach widać ,że przód fotela jest lekko podniesiony, ale nie wiedziałem ,że można aż tak wysoko postawić przednią krawędź fotela po tym jak zacząłem pasować fotel do środka. Wyglądało to jakby zablokować fotel bujany w najwyższym punkcie jego odchylenia. Takie odchylenie było dla mnie czymś nienaturalnym i uznałem to jako błąd w opracowaniu. Oderwałem ramię (A14) na którym opierał się fotel i obniżyłem jej mocowanie. Jednocześnie obniżyłem mocowanie ramienia podtrzymującego drążek sterowy(A13). Po jakimś czasie znalazłem gdzieś w necie stronę gdzie studenci jakiegoś uniwersytetu pracują nad zrekonstruowaniem tego typu samolotu i patrzcie co zobaczyłem:

Obrazek Obrazek

Wychodzi na to ,że fotel był tak dziwnie odchylony do tyłu. Dla mnie jest to nienaturalna pozycja i fotel wyprostowałem. Trudno, zawsze się czegoś nowego uczymy i dowiadujemy, szkoda jednak ,że po fakcie ;-) .A niżej cały szkielet i jego wnętrze.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kolejnym problemem było dla mnie mocowanie podłogi dolnego poszycia. Poszycie dolne składa się z dwóch części. Jeden krótszy i jeden dłuższy. Problemem jest to ,że moim zdaniem one powinny być razem ze sobą sklejone tworząc jednolicie spód samolotu. Z rysunków nie można wyczytać jak ten krótszy element powinien być ukształtowany i gdzie powinien być przyklejony. Dalej od silnika? Czy może bliżej ?, a może te dwa elementy powinny być sklejone oddzielnie? Tylko we wszystkich tych przypadkach powstawała tam taka z 3mm dziura( czerwony znacznik).

Obrazek

Patrząc jeszcze do poszycia dolnego od tzw. środka były tam nadrukowane tzw. dolne belki kratownicy(czerwone strzałki). Przyklejając poszycie dolne zgodnie z poszczególnymi segmentami kratownicy(zielone kreski) uzyskiwaliśmy właśnie taką szparę Postanowiłem to skleić tak jak powyżej wygląda, czyli razem i całe poszycie dolne przesunąłem do przodu.

Obrazek

Wiedziałem ,że przy takim rozwiązaniu ta szpara później powstanie i wyjdzie na końcu tuż przy ogonie. I tak było. Na szczęście zabrakło tylko 1mm.Wstawiłem mały kwadracik i prawie tego nie widać ;-) .

C.D.N
Ostatnio zmieniony 2009-02-22, 17:31 przez partyzant, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#3 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:31

Poszycie Kadłuba i Statecznik :

Tutaj jak ręką odjął skończyły się problemy. Praktycznie całe poszycie mi ładnie pasowało. Trochę kosmetycznych machnięć pilnikiem i wyszło nieźle. Zastrzeżenia miałem tylko do ostatniego i najdłuższego poszycia (cz. 4) . Wychodziło mi ,że wszystkie jej krawędzie będą przyklejane na styk . Dla mnie to wyglądało na za bardzo kruche rozwiązanie więc boczne ścianki podkleiłem kartonem 0,5 mm .Nie wyszło idealnie bo szparki były i zalewałem je wikolem. A tak to wyglądało:


Obrazek Obrazek Obrazek

Ogon pasował też idealnie tylko ja nieświadomie już popełniłem błąd wklejając go na tym etapie prac. Dlaczego, to powiem dalej w relacji.

Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#4 Post autor: edipodium » 2009-02-22, 17:36

No bardzo ładny druciak wychodzi, nie ma co :-D . Z wielką chęcią będę tu zaglądał, jestem ciekaw efektu końcowego.
Pozdro!

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#5 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:40

Skrzydła i naciągi.
Tutaj dochodzimy do przyczyny dla jakiej zastosowałem laserowo wycięty szkielet. Żeby wyciąć samemu tak małe i drobne żeberka składające się na szkielet skrzydeł trzeba by być mistrzem skalpela i mieć ze dwa razy więcej cierpliwości niż ja mam ;-) . Dlatego takowy gotowy wyrób zastosowałem. Szkielet dolnego płata był tak mały i kruchy ,że rozlatywał mi się w rękach, ale ostatecznie mi się udało. Z górnym miałem trochę zabawy bo po sklejeniu obu szkieletów wyszły mi dwa prawe płaty. Zacząłem wszystko odrywać i składać szkielet tak by mi wyszedł lewy płat. W każdym razie długo nie rozmyślałem nad tym gdzie popełniłem błąd lub czy producent go popełnił. Poszycia pięknie się zeszły. Potem nie podobało mi się takie doklejenie na styk dolnego płata do kadłuba. Przeprowadziłem przez kadłub kawałek kartonu jako tzw. belkę. W dolnym poszyciu najlepiej nie wklejać ostatniego żeberka. Tego tuż przy kadłubie. Zostanie miejsce na wpuszczenie tej tzw, belki.
Dalej , mam już taki zwyczaj ,że przyklejając skrzydła do modelu robię to równocześnie z montażem naciągów. Przy okazji okazało się ,że muszę to zrobić mając już gotowy wózek podwozia.
Mając już wszystko gotowe i przygotowane przystąpiłem do montażu. Na początku nie wyglądało to tak zachęcająco ;-) . Na tym etapie cały czas sobie nuciłem znana szantę (...Gdzie te wszystkie sznurki od tych want ..... ;-)

Obrazek

Mimo wszystko gładko poszło i szybko.

Obrazek Obrazek Obrazek


P.S. Edipodium za chwilę wszystko zobaczysz ;-)
C.D.N.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#6 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:44

Podwozie i Koła
Tak jak wspomniałem ,jednocześnie z montażem skrzydeł musiałem mieć już gotowe całe podwozie . A więc musiałem też wykonać samemu (czego bardzo nie lubię) koła . Próbowałem je wykonać z tego co laserowy szkielet mi oferował. Po sklejeniu krążków nałożyłem szpachli ,żeby nadać im obłości. Doprowadzenie do takiego stanu jaki widać poniżej zajęło mi 3 dni długich zmagań. Nadal nie jest idealnie i ciężko dostrzec ile tak naprawdę jest koła w kole , ale w momencie kiedy jeszcze dopracowywałem te kółeczka zaczęło mi się wszystko rozłazić i pękać więc dałem sobie spokój i już tak zostawiłem. Jak tez widać na zdjęciu otwór na oś koła jest za duży w wycinance . Wkleiłem trochę zrolowanego papieru i teraz pasuje.

Obrazek Obrazek

I tu dochodzimy do kwestii jaką wcześniej poruszyłem , a dotyczącą doklejenia sterów wysokości . Zaraz po sklejeniu wszystkich naciągów dopiero spojrzałem na stojący o własnych siłach samolot. I tu zonk bo samolot ewidentnie utykał na prawą stronę. Okazało się ,że prawe zastrzał podwozia jest lekko krótszy niż lewy. Zacząłem kombinować , próbować cos przesunąć i nagiąć, ale jak to zrobić kiedy masz już wszystkie naciągi zrobione. Jedyny w tym momencie ratunek byłby właśnie w ogonie . Jeśli miałbym go jeszcze nie przyklejony można by go było przykleić tak by niwelował i oszukał patrzącego na model i optycznie wyprostował model ,a tak to mam takiego kulawego brzydala ;-)

Obrazek Obrazek

C.D.N.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#7 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 17:56

Silnik i Kołpak silnika
Jak widać wszystkie cylindry oplotłem cienkim drucikiem. Kiedy już miałem prawie wszystko tak sklejone przymierzyłem to do miejsca docelowego na kadłubie i zdziwko wielkie bo silnik wystawał znacznie ponad krawędź mocowania osłony silnika. Oderwałem wszystkie cylindry i pozbyłem się części 27a pod cylindrem. Po takim zabiegu już lepiej to pasowało. Niestety po sklejeniu osłony i wpasowaniu silnika wchodził on tam ,ale na wcisk. I tu popełniłem ja błąd bo nie powinienem na wcisk tego tak zostawić tylko próbować jeszcze gdzieś uszczknąć z tych cylindrów np. skrócić trochę cz. 27g.. W każdym razie teraz widać na osłonie silnika jak od środka ciasno wpasowane są cylindry silnika tworząc takie delikatne wyoblania. Jeśli chodzi o malowanie silnika to zrobiłem to metalizerem i robiłem to z 6 razy bo metalizer nie chciał mi pokryć elementów drucianych. Po tym wszystkim żona stwierdziła ,że kolor jest fajny ,ale taki czysty. Silnik wygląda jak nowy. Postanowiłem trochę go pobrudzić i dzięki Jankowym radom zrobiłem to nie bez problemów . Ze względu na to ,że ta metoda wymaga zastosowania dużej ilości rozcieńczalnika do farb który rozpuszczał mi nałożony już metalizer , zrobiłem to po tzw. łebkach i dałem sobie spokój. Poniżej dwa zdjęcia silnika przed i po zabiegu brudzenia

Obrazek Obrazek

A tak prezentował się silnik jeszcze przed brudzingiem na swoim miejscu. Najlepsze jest to ,że praktycznie dużo z tego nie widać, a tyle zachodu ;-) .

Obrazek

Zapomniałem jeszcze wspomnieć ,że problem stanowi wykonanie osi silnika ponieważ ta w wycinance cz.26f po zwinięciu musi być jeszcze bardziej pogrubiona ponieważ otwór na jej mocowanie jest mocno za duży.
Poszczególne elementy osłony silnika (nazwijmy je kręgi) im mniejsze tym coraz więcej musiałem skracać bo były za duże. Z tego najmniejszego odciąłem już nawet z 3 mm.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#8 Post autor: partyzant » 2009-02-22, 18:40

Podsumowanie i Galeria
Zanim jeszcze podsumuje moje boje z tym modelem chciałem się jeszcze usprawiedliwić z tego jak wygląda śmigło. Bardzo mi się nie podobało to jaki kolor miało oryginalne śmigło z wycinanki. Jego sklejenie , a wręcz jego końcowy efekt też mi nie odpowiadały więc zalałem go glutem i pomalowałem. I tu chciałem się wytłumaczyć ,że na kolorach i ich doborze się nie znam. Śmigło było kilkakrotnie malowane i ponownie szlifowane bo nie mogłem osiągnąć zadowalającego efektu . Ostatecznie po 3 dniach kombinacji rzuciłem ręcznik i zostawiłem tak jak jest na zdjęciach w galerii.
Ok. podsumowując model , to zgodzę się z autorem ,że model jest dla średnio zaawansowanych. Prace nad nim zajęły mi około 17-18 dni. W sumie to całkiem przyjemny samolocik. Mały i ten diabełek ma to coś w sobie:) , po prostu fajny. Jeśli chodzi o wykonanie to ja też nie mam czystego sumienia bo kilka błędów popełniłem(szczególnie ta osłona silnika). Mam nadzieje ,że wszystkie wymieniłem w relacji powyżej.
A żeby dłużej nie ględzić zapraszam do galerii:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oczywiście zdjęć jest tak dużo i motywy ustawienia samolotu się powtarzają bo są to zdjęcia z dwóch sesji ,wieczornej przy lampce i rannej w świetle dziennym.
Mam nadzieję ,że komuś się to wszystko przyda i nie zanudziłem was swoja paplaniną ;-)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
el_paw
Posty: 2109
Rejestracja: 2006-08-02, 22:06
Lokalizacja: Biała Rawska

#9 Post autor: el_paw » 2009-02-22, 20:09

Relacja jak niemiecki blitzkreg, szybka i zaskakująca. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Gratuluję świetnego modelu i jakości wykonania.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#10 Post autor: OSTOJA » 2009-02-22, 20:15

No i proszę - trzask, prask i po bólu i jest co pooglądać. GRATULACJE!!! :mrgreen: Do śmigiełka bym się tylko przyczepił. :roll:

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#11 Post autor: edipodium » 2009-02-22, 20:24

Piękna maszyna Ci wyszła, a najbardziej podobał mi się silnik :-D . Szkoda taki pikny silniczek pod tą osłoną chować :cry: :-P . Moje gratulacje!
Pozdro!

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#12 Post autor: tad » 2009-02-22, 21:19

Cześć,
fajny model - widać, że włożyłeś w niego sporo pracy. Naprawdę szybko go zrobiłeś jak na tyle roboty.
Pozdrawiam
TAD

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#13 Post autor: tad » 2009-02-25, 19:05

Ceva - zobacz na zdjęcia zamieszczone przez Radussa na czarnym forum - wyjaśniło się, gdzie ma być przyklejony miś. Wszyscy błądziliśmy :-) Grunt, że miał być naprawdę.
TAD

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#14 Post autor: partyzant » 2009-02-25, 21:52

Tad, dokładnie wszyscy mogą zobaczyć o co chodzi z tym misiem na Konradusie. A nie wydaje wam się ,że były dwa misie po obu stronach?

A i nie podziękowałem wam koledzy za dobre słowo. Mam nadzieję ,że niektórym uda się zobaczyć go na żywo na konkursach na które pewnie go będę zabierał więc będzie okazja na ocenę z bliska i weryfikacja swoich opinii :mrgreen:

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”