[Relacja]Fokker Dr.I - 1:33 - Mały Modelarz 4-5\2001
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja]Fokker Dr.I - 1:33 - Mały Modelarz 4-5\2001
Cześć, dawno nic nie pokazywałem i przeżywałem ''mały kryzys'' modelarski. Modelem który teraz buduję chciałbym przede wszystkim odzyskać radość z klejenia :), bo przez moje ostatnie modele traciłem tylko nerwy. :/
Fokkera wybrałem dlatego, że chciałem skleić jakiś nieskomplikowany i dobrze opracowany model. Na razie zrobiłem mało, ale chyba mogę już zacząć relację.
Części szkieletu podklejiłem na tekturę 0,8 mm. Dodatkowo arkusze pokryłem Caponem. :D
Podłoga i ściany kabiny:
Fotel i pudełko na amunicję
Zegary, kompas i coś, nie wiem co to takiego.
Złożony szkielet. Na drugim zdjęciu widać, że tylna ścianka kabiny była za szeroka i musiałem odciąć kawałek, ale niestety zauważyłem to dopiero po sklejeniu.
Kabinka pilota w całości.
Szkielet gotowy, nie przykleiłem tylko części J i F3, ponieważ zrobię to po pasowaniu poszycia. Na razie przymierzyłem dolne i wyglądało całkiem znośnie. :) Na zdjęciach zobaczycie pozostałości kresek. Jeśli poszycie boczne nie będzie pasować zeszlifuje je, ale myślę, że nic wielkiego one nie spowodują. W rzeczywistości nie są aż tak widoczne, bo przecież ludzkie oko to nie obiektyw aparatu. ;p
Poszycie lewej strony przyklejone. Wyszło średnie, mam nadzieję, że druga strona wyjdzie lepiej. :cool: Retusz będzie jeszcze poprawiany.
Najpierw podkleiłem dodatkową warstwą kartonu i wcześniej zmniejszyłem szerokość wręgi E aby możliwe było to podklejenie.
A tutaj taka brzydka dziura. :/ Może zakleję ją zapasem koloru.
Teraz trochę rozważań na temat statecznika poziomego.
Rysunek z instrukcji:
Kiedyś sklejałem Fokkera D.VII z Małego Modelarza, zresztą relacja jest na forum. Podczas sklejanie statecznika powstało takie nieładne załamanie:
Długo myślałem nad tym jak temu zapobiec temu w tym modelu i wymyśliłem coś takiego :
Postanowiłem zeszlifować na bardziej okrągły kształt końcówkę wręgi N1. Możliwe, że wtedy takie załamanie by nie powstało, choć pewny nie jestem.
Obkleiłem szkielet większością poszycia, została tylko jedna część z przodu. Średnio jestem zadowolony z efektów mojej pracy. I jeszcze dodam, że na zdjęciach światło bardzo ukazało jeszcze nie poprawiany retusz(zrobię to dopiero po ukończeniu sklejania poszycia).
Tutaj takie brzydkie coś, ale w tym nieszczęściu - jest szczęście, bo będzie to częściowo zasłonięte goleniami podwozia.
Tu widać, że szkielet wystaje ponad poszycie, ale jeszcze to zeszlifuję.
Zrobiłem płozę ogonową, statecznik poziomy i skończyłem oklejać kadłub poszyciem. Udała się metoda zaokrąglenia wręgi statecznika - załamań nie widać.
Płoza:
Poszycie:
Wszystko razem. Statecznik jest przyłożony do kadłuba na sucho.
Obawiałem się tego zagięcia na końcówce statecznika, ale wyszło mi to nawet całkiem dobrze.
Skończyłem ogon modelu, pozostały tylko linki ale zrobię je na końcu budowy. Jedyne co tutaj mi się nie podoba to stery wysokości, które źle mi wyszły. Reszta chyba jest do przyjęcia, ale do zostawiam do oceny przez Was. :razz:
Pozdrawiam.
Fokkera wybrałem dlatego, że chciałem skleić jakiś nieskomplikowany i dobrze opracowany model. Na razie zrobiłem mało, ale chyba mogę już zacząć relację.
Części szkieletu podklejiłem na tekturę 0,8 mm. Dodatkowo arkusze pokryłem Caponem. :D
Podłoga i ściany kabiny:
Fotel i pudełko na amunicję
Zegary, kompas i coś, nie wiem co to takiego.
Złożony szkielet. Na drugim zdjęciu widać, że tylna ścianka kabiny była za szeroka i musiałem odciąć kawałek, ale niestety zauważyłem to dopiero po sklejeniu.
Kabinka pilota w całości.
Szkielet gotowy, nie przykleiłem tylko części J i F3, ponieważ zrobię to po pasowaniu poszycia. Na razie przymierzyłem dolne i wyglądało całkiem znośnie. :) Na zdjęciach zobaczycie pozostałości kresek. Jeśli poszycie boczne nie będzie pasować zeszlifuje je, ale myślę, że nic wielkiego one nie spowodują. W rzeczywistości nie są aż tak widoczne, bo przecież ludzkie oko to nie obiektyw aparatu. ;p
Poszycie lewej strony przyklejone. Wyszło średnie, mam nadzieję, że druga strona wyjdzie lepiej. :cool: Retusz będzie jeszcze poprawiany.
Najpierw podkleiłem dodatkową warstwą kartonu i wcześniej zmniejszyłem szerokość wręgi E aby możliwe było to podklejenie.
A tutaj taka brzydka dziura. :/ Może zakleję ją zapasem koloru.
Teraz trochę rozważań na temat statecznika poziomego.
Rysunek z instrukcji:
Kiedyś sklejałem Fokkera D.VII z Małego Modelarza, zresztą relacja jest na forum. Podczas sklejanie statecznika powstało takie nieładne załamanie:
Długo myślałem nad tym jak temu zapobiec temu w tym modelu i wymyśliłem coś takiego :
Postanowiłem zeszlifować na bardziej okrągły kształt końcówkę wręgi N1. Możliwe, że wtedy takie załamanie by nie powstało, choć pewny nie jestem.
Obkleiłem szkielet większością poszycia, została tylko jedna część z przodu. Średnio jestem zadowolony z efektów mojej pracy. I jeszcze dodam, że na zdjęciach światło bardzo ukazało jeszcze nie poprawiany retusz(zrobię to dopiero po ukończeniu sklejania poszycia).
Tutaj takie brzydkie coś, ale w tym nieszczęściu - jest szczęście, bo będzie to częściowo zasłonięte goleniami podwozia.
Tu widać, że szkielet wystaje ponad poszycie, ale jeszcze to zeszlifuję.
Zrobiłem płozę ogonową, statecznik poziomy i skończyłem oklejać kadłub poszyciem. Udała się metoda zaokrąglenia wręgi statecznika - załamań nie widać.
Płoza:
Poszycie:
Wszystko razem. Statecznik jest przyłożony do kadłuba na sucho.
Obawiałem się tego zagięcia na końcówce statecznika, ale wyszło mi to nawet całkiem dobrze.
Skończyłem ogon modelu, pozostały tylko linki ale zrobię je na końcu budowy. Jedyne co tutaj mi się nie podoba to stery wysokości, które źle mi wyszły. Reszta chyba jest do przyjęcia, ale do zostawiam do oceny przez Was. :razz:
Pozdrawiam.
Według mnie sklejając osłonę silnika zrobiłeś to "na zakładkę"(dlatego mniejsze pierścienie wyszły za krótkie) a segmenty powinny się łączyć na styk, mianowicie mniejszy pierścień powinien być wklejony jakby wewnątrz większego, żeby zobrazować o co mi chodzi dodałem obrazek:
jeżeli by jeszcze zeszlifować krawędzie pod kątem i wyoblić pierścienie, byłoby idealne łączenie
jeżeli by jeszcze zeszlifować krawędzie pod kątem i wyoblić pierścienie, byłoby idealne łączenie
Witam,
Model skończony. Jedyna rzecz której nie zrobiłem to karabiny maszynowe, na które już nie miałem siły. Budowa mocno się przeciągała, ale udało mi się na szczęście go skończyć. Co do wykonania to powiem tyle, że zrobiłem postęp w porównaniu do poprzednich modeli. Teraz pozastawiam model do waszej oceny.
Model skończony. Jedyna rzecz której nie zrobiłem to karabiny maszynowe, na które już nie miałem siły. Budowa mocno się przeciągała, ale udało mi się na szczęście go skończyć. Co do wykonania to powiem tyle, że zrobiłem postęp w porównaniu do poprzednich modeli. Teraz pozastawiam model do waszej oceny.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 2009-07-19, 18:14
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
całkiem fajny model - gratuluję. Ale bez karabinów jest trochę "goły". Polecam Ci zakup w sklepie Paper Hobby zestawu dwóch laserowych chłodnic na lufy karabinów i dwóch celowników - koszt to 3 zł. Zobacz na moich modelach (Junkers D.I, Camel, Fokker D.VII) jak to wygląda. Uważam że warto.
Daj sobie tydzień luzu i zrób te karabiny.
Pozdrawiam
TAD
całkiem fajny model - gratuluję. Ale bez karabinów jest trochę "goły". Polecam Ci zakup w sklepie Paper Hobby zestawu dwóch laserowych chłodnic na lufy karabinów i dwóch celowników - koszt to 3 zł. Zobacz na moich modelach (Junkers D.I, Camel, Fokker D.VII) jak to wygląda. Uważam że warto.
Daj sobie tydzień luzu i zrób te karabiny.
Pozdrawiam
TAD