[Relacja] WAK(Extra) 1/2005 Tiger (P)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] WAK(Extra) 1/2005 Tiger (P)
Witam w kolejnej mojej relacji
Tematem tej pracy będzie niemiecki czołg ciężki Tyrgys konstrukcji Porsche. Autorem modelu jest pan Mariusz Kurzyński. Objętościowo model wydany został na 16 stronach kartonu + 3 strony offsetu. Opis budowy zajmuje pół strony, a rysunki montażowe pięć.
Na stronie wydawcy jest erata z grzebieniami gąsienic.
Oto okładka:
[center][/center]
Przykładowe arkusze i rysunki:
A oto pierwsze wypociny:
Jak na razie model skleja się dobrze, chociaż nie obyło się bez problemów ze spasowaniem przedniej płyty pancernej. Druga sprawa to szkielet. Nie wiem jaki jest sens stosowania w modelu bez wnętrza szkieletu klejonego "na styk".
Miałem mieć teraz przymusową przerwę zdrowotną jednak nasz kochany NFZ nie ma już prawie pieniędzy na zabiegi więc musi maja ręka jeszcze trochę poczekać. Póki co nowe leki działają i może obejdzie się bez ingerencji rzeźnika/chirurga.
Tak więc ten odcinek sponsorują literki N F Z
CDN...
Pozdrawiam
Tematem tej pracy będzie niemiecki czołg ciężki Tyrgys konstrukcji Porsche. Autorem modelu jest pan Mariusz Kurzyński. Objętościowo model wydany został na 16 stronach kartonu + 3 strony offsetu. Opis budowy zajmuje pół strony, a rysunki montażowe pięć.
Na stronie wydawcy jest erata z grzebieniami gąsienic.
Oto okładka:
[center][/center]
Przykładowe arkusze i rysunki:
A oto pierwsze wypociny:
Jak na razie model skleja się dobrze, chociaż nie obyło się bez problemów ze spasowaniem przedniej płyty pancernej. Druga sprawa to szkielet. Nie wiem jaki jest sens stosowania w modelu bez wnętrza szkieletu klejonego "na styk".
Miałem mieć teraz przymusową przerwę zdrowotną jednak nasz kochany NFZ nie ma już prawie pieniędzy na zabiegi więc musi maja ręka jeszcze trochę poczekać. Póki co nowe leki działają i może obejdzie się bez ingerencji rzeźnika/chirurga.
Tak więc ten odcinek sponsorują literki N F Z
CDN...
Pozdrawiam
Witam w kolejnej odsłonie mojej relacyi
No niestety choroba, a konkretnie zapalenie oskrzeli trochę pokrzyżowała mi plany budowy, ale coś tam ruszyło jednak do przodu :wink:
Przybyły błotniki, do których trzeba dorabiać wewnętrzną część rantu/zagięcia.
Pojawiło się także nie widzieć kiedy stadko wózków jezdnych...
... oraz koła zębate/napędowe :mil:
Niestety wszystkie błędy się potwierdziły: jeden wózek trzeba było przerobić gdyż był nie w tą stronę, a części 82c jest o 6 sztuk za mało. Walka trwa jednak nadal :mil:
Pozdrawiam
No niestety choroba, a konkretnie zapalenie oskrzeli trochę pokrzyżowała mi plany budowy, ale coś tam ruszyło jednak do przodu :wink:
Przybyły błotniki, do których trzeba dorabiać wewnętrzną część rantu/zagięcia.
Pojawiło się także nie widzieć kiedy stadko wózków jezdnych...
... oraz koła zębate/napędowe :mil:
Niestety wszystkie błędy się potwierdziły: jeden wózek trzeba było przerobić gdyż był nie w tą stronę, a części 82c jest o 6 sztuk za mało. Walka trwa jednak nadal :mil:
Pozdrawiam
Witam ponownie
Wydawnictwo WAK przysłało mi nowy egzemplarz z którego mogłem wykorzystać ogniwa gąsienicy. Bardzo WAK-owi za to dziękuję teraz prace znów mogły ruszyć do przodu.
Tygrynio stoi już o własnych siłach
W międzyczasie zbudowałem trochę M24:
http://www.papermodels.pl/topics1/r-ame ... vt2897.htm
Prace trwają ...
Pozdrawiam
Wydawnictwo WAK przysłało mi nowy egzemplarz z którego mogłem wykorzystać ogniwa gąsienicy. Bardzo WAK-owi za to dziękuję teraz prace znów mogły ruszyć do przodu.
Tygrynio stoi już o własnych siłach
W międzyczasie zbudowałem trochę M24:
http://www.papermodels.pl/topics1/r-ame ... vt2897.htm
Prace trwają ...
Pozdrawiam
W chwili obecnej mam modelarskiego doła związanego z tą konstrukcją. Skopałem wloty powietrza.
W modelu jest też błąd dotyczący wlotów powietrza (ostatnia fotka) te dwa elementy są takie same, a układ plam po prawej różni się od tego po lewej
A teraz czas na nieszczęsną wieżę - po jej złozeniu model 2 dni leżał w koszu na śmieci.
Strona lewa
Strona prawa
Chociaż kształt wieży jest raczej prawidłowy ?
Dzisiaj wyciągnołem go z kosza na modelarskie odpadki i zobaczymy ja czy on :mil: Ostateczna walka rozegra się nocą :mil1:
Pozdrawiam
W modelu jest też błąd dotyczący wlotów powietrza (ostatnia fotka) te dwa elementy są takie same, a układ plam po prawej różni się od tego po lewej
A teraz czas na nieszczęsną wieżę - po jej złozeniu model 2 dni leżał w koszu na śmieci.
Strona lewa
Strona prawa
Chociaż kształt wieży jest raczej prawidłowy ?
Dzisiaj wyciągnołem go z kosza na modelarskie odpadki i zobaczymy ja czy on :mil: Ostateczna walka rozegra się nocą :mil1:
Pozdrawiam
Witam w ostatniej już odsłonie tej relacji.
Na początek to czego nie będzie widać, bo już za momencik zostanie zasłonięte tzw. zasobnikiem Rommla.
I kwiotek wiązany z klapą wieży:
Tak być musi zgodnie z planem modelu ...
...a tak jeśli byśmy chcieli,żeby zgrały nam się plamy kamuflażu
Po wielu trudach i znojach dziś dobrnąłem do końca tej opowieści. Model miałem wystawić w konkursie zimowym WAK chociaż szanse miałem niewielkie :wink: Lecz niestety w poniedziałek gdy do przyklejenia pozostała już tylko lufa i osprzęt tak zmogła mnie grypa, że doklejenia wróciłem dopiero wczoraj. Złośliwość losu
Ogólnie model jest o ciekawej tematyce, niestety kfiotki projektu skutecznie odbierały mi radość z klejenia. A jeśli projektant miewał w ciągu ostatnich dwóch tygodni czkawkę i piekły go uszy to przyznaje się że to moja sprawka Do standardu raczej się nie nadaje gdyż ma za dużo nieschodzących się plam kamuflażu.
Dziękuję wszystkim za uwagę i dobre rady.
Pozdrawiam
[center]KONIEC[/center]
Na początek to czego nie będzie widać, bo już za momencik zostanie zasłonięte tzw. zasobnikiem Rommla.
I kwiotek wiązany z klapą wieży:
Tak być musi zgodnie z planem modelu ...
...a tak jeśli byśmy chcieli,żeby zgrały nam się plamy kamuflażu
Po wielu trudach i znojach dziś dobrnąłem do końca tej opowieści. Model miałem wystawić w konkursie zimowym WAK chociaż szanse miałem niewielkie :wink: Lecz niestety w poniedziałek gdy do przyklejenia pozostała już tylko lufa i osprzęt tak zmogła mnie grypa, że doklejenia wróciłem dopiero wczoraj. Złośliwość losu
Ogólnie model jest o ciekawej tematyce, niestety kfiotki projektu skutecznie odbierały mi radość z klejenia. A jeśli projektant miewał w ciągu ostatnich dwóch tygodni czkawkę i piekły go uszy to przyznaje się że to moja sprawka Do standardu raczej się nie nadaje gdyż ma za dużo nieschodzących się plam kamuflażu.
Dziękuję wszystkim za uwagę i dobre rady.
Pozdrawiam
[center]KONIEC[/center]
Ostatnio zmieniony 2009-02-09, 18:31 przez el_paw, łącznie zmieniany 2 razy.