[R] Szary Myśliwiec ze stajni Fokkerów, czyli E.III
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] Szary Myśliwiec ze stajni Fokkerów, czyli E.III
W związku ze stałym zawieszeniem prac na C450-01, postanowiłem wziąć na "deskę" którąś z maszyn Anthonego Fokkera. Mój wybór padł na E.III w 1/33 z www.modele-kartonowe.com . Zainspirowany tą maszyną, pod presją "muzy", wydrukowałem i zacząłem ciąć ten model. Mój pierwszy był zielony z czarnym numerem "5" druknięty na zwykłym papierze i to w roboczej wersji druku. Niestety czas w jakim go robiłem był nieodpowiedni na takie modele z dużą ilością linek sterowych. Poza tym przesadziłem z klejem więc wrzuciłem go do szuflady wraz z RWD-25, IŁ-4, "Piotrem z Gdańska", jakimś wagonem elektrospalinowym i "Wodnikiem" oraz z plastikami F-16 i F-22. Niestety nie mogłem dokończyć Fokkera, więc postanowiłem go wyrzucić do śmieci. Jedyna fotka tego egzemplarza zachowała się przed samym utopieniem w śmieciach:
Co do modelu obecnego postanowiłem zmienić: silnik z wycinanki na Oberursel U I, bo tamten był niezgodny z oryginałem, postanowiłem dodać orczyk, uzupełnić usztywnienie płozy ogonowej. Wszystkie te zmiany zamierzam wykonać jeszcze w ten ostatni tydzień pracując od rana do wieczora i troszkę przez pierwszy tydzień roku szkolnego. Na początek nakleiłem wszystkie elementy na tekturkę. Na drugi dzień zacząłem montować szkielet kadłuba, następnie nakleiłem podłogę i burty, następnie rozpocząłem kleić poszycie. W tym modelu nie było większych błędów ale poszycie burt po przyklejeniu na szkielet było nie równe, czyli lewa część była nieco większa od prawej i musiałem przycinać 2 mm
zbędnego kawałka. Potem całe poszycie przykleiłem na szkielet i obczepiłem gumkami recepturkami. Żeby się nic nie zwichrowało obłożyłem boki dwiema linijkami. Więc jutro zobaczymy jak takie mocowanie zdało egzamin i czy nic się nie zwichrowało.
Ende Teil 1
Co do modelu obecnego postanowiłem zmienić: silnik z wycinanki na Oberursel U I, bo tamten był niezgodny z oryginałem, postanowiłem dodać orczyk, uzupełnić usztywnienie płozy ogonowej. Wszystkie te zmiany zamierzam wykonać jeszcze w ten ostatni tydzień pracując od rana do wieczora i troszkę przez pierwszy tydzień roku szkolnego. Na początek nakleiłem wszystkie elementy na tekturkę. Na drugi dzień zacząłem montować szkielet kadłuba, następnie nakleiłem podłogę i burty, następnie rozpocząłem kleić poszycie. W tym modelu nie było większych błędów ale poszycie burt po przyklejeniu na szkielet było nie równe, czyli lewa część była nieco większa od prawej i musiałem przycinać 2 mm
zbędnego kawałka. Potem całe poszycie przykleiłem na szkielet i obczepiłem gumkami recepturkami. Żeby się nic nie zwichrowało obłożyłem boki dwiema linijkami. Więc jutro zobaczymy jak takie mocowanie zdało egzamin i czy nic się nie zwichrowało.
Ende Teil 1
Ostatnio zmieniony 2008-08-28, 22:00 przez Petlakow, łącznie zmieniany 1 raz.
Teil 2
Od samego rana zacząłem wykonywać okapotowanie silnika. Sam element pokazany na fotce pierwszej dał się bez problemu przykleić. Samo klejenie okapotowania szło jak po maśle, czyli dobrze. Wyciąłem małe niezbyt kształtne ząbki by nic nie łączyć na styk. W między czasie skleiłem prawą jak i lewą część przy nasadzie okapotowania. Nie wiem jak to się nazywa( fotki 3 i 4. Pierwszy rząd)
Część okapotowania nakleiłem na swoje miejsce:
Następnie obkleiłem poszyciem prawy płat. Wyszło nawet równo.
Zacząłem więc kleić fotel pilota:
Wygląd finalny z dnia dzisiejszego
Ende.
Od samego rana zacząłem wykonywać okapotowanie silnika. Sam element pokazany na fotce pierwszej dał się bez problemu przykleić. Samo klejenie okapotowania szło jak po maśle, czyli dobrze. Wyciąłem małe niezbyt kształtne ząbki by nic nie łączyć na styk. W między czasie skleiłem prawą jak i lewą część przy nasadzie okapotowania. Nie wiem jak to się nazywa( fotki 3 i 4. Pierwszy rząd)
Część okapotowania nakleiłem na swoje miejsce:
Następnie obkleiłem poszyciem prawy płat. Wyszło nawet równo.
Zacząłem więc kleić fotel pilota:
Wygląd finalny z dnia dzisiejszego
Ende.
Teil 3
Moje dzisiejsze wypociny były bardzo długie. Siedziałem nad nim od godziny 16: 00 do 20:00. A skleiłem bardzo dużo. Na początek wyciąłem i odpowiednio ukształtowałem usterzenie pionowe. Później przygotowałem płozę ogonową tutaj nie było problemów. Następnie wyciąłem poszycie śmigła, które wstępnie wyretuszowałem. W miedzy czasie wmontowałem tablice przyrządów, fotel w kabinie i usterzenie pionowe i poziome.
Po krótkiej przerwie skleiłem obydwa szkielety śmigieł, które później skleiłem z poszyciem:
Rozpocząłem klejenie nowego serca samolotu, czyli silnika Oberursel U.I oraz zaczęty karabin maszynowy:
W związku z rozpoczynającym sie rokiem szkolnym wszystkie relacje (oprócz K-21 i Yak-11) zostaną jutro uzupełnione w nowe fotki i opisy. Później wszystko trochę zwolni.
Moje dzisiejsze wypociny były bardzo długie. Siedziałem nad nim od godziny 16: 00 do 20:00. A skleiłem bardzo dużo. Na początek wyciąłem i odpowiednio ukształtowałem usterzenie pionowe. Później przygotowałem płozę ogonową tutaj nie było problemów. Następnie wyciąłem poszycie śmigła, które wstępnie wyretuszowałem. W miedzy czasie wmontowałem tablice przyrządów, fotel w kabinie i usterzenie pionowe i poziome.
Po krótkiej przerwie skleiłem obydwa szkielety śmigieł, które później skleiłem z poszyciem:
Rozpocząłem klejenie nowego serca samolotu, czyli silnika Oberursel U.I oraz zaczęty karabin maszynowy:
W związku z rozpoczynającym sie rokiem szkolnym wszystkie relacje (oprócz K-21 i Yak-11) zostaną jutro uzupełnione w nowe fotki i opisy. Później wszystko trochę zwolni.
Nie wiem czy dobrze zrobiłeś przyklejając już tę osłonkę silnika śmigła, teraz możesz mieć kłopot z włożeniem go tam, chyba że tak instrukcja kazała. Ja robiłem już Fokkera z tym że innego i osłonkę przyklejało się raczej później. Ale nie ma się co martwić, bo taką część nawet jakby co łatwo jest odkleić przez ucięcie nożykiem. Tak poza tym model wychodzi bardzo dobrze, pozazdrościć talentu, bo ja sklejając mam tylko zapał bez większego talentu.
Teil 4
Dziś wykonałem mało gdzyż ta przeklęta szkoła nie daje mnie nic robic twórczego w ciągu tygodnia. Zgodnie z wcześniejszą wypowiedzią wywierciłem stosowny otworek w osłonce śmigła, a następnie nakleiłem bolec. Silnik został sklejony w całości. Wystaczy tylko zamontować śmigło, popychacze zaworów i będzie super.
To tyle. Miłego oglądania.
Dziś wykonałem mało gdzyż ta przeklęta szkoła nie daje mnie nic robic twórczego w ciągu tygodnia. Zgodnie z wcześniejszą wypowiedzią wywierciłem stosowny otworek w osłonce śmigła, a następnie nakleiłem bolec. Silnik został sklejony w całości. Wystaczy tylko zamontować śmigło, popychacze zaworów i będzie super.
To tyle. Miłego oglądania.
Teil 5
Z powody nawałnicy pracy w szkole moja relacja zwolniła tempo. Uadło mi się wykonać silnik. Jedno z kół zaszpachlowałem w celu wyrównania bieżnika. Drugie dopiero jutro zaszpachluję. Wykonałem też owiewkę czołową, Satrzały przed kabiną oraz karabin. Nie wiem tylko czy karabin nie jest odrobinę za duży:
Z powody nawałnicy pracy w szkole moja relacja zwolniła tempo. Uadło mi się wykonać silnik. Jedno z kół zaszpachlowałem w celu wyrównania bieżnika. Drugie dopiero jutro zaszpachluję. Wykonałem też owiewkę czołową, Satrzały przed kabiną oraz karabin. Nie wiem tylko czy karabin nie jest odrobinę za duży: