[R] Hawker Hurricane Mk IID - Orlik
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[R] Hawker Hurricane Mk IID - Orlik
Witam! Jakoś niesamowicie ciągnie mnie do zlepienia jakiegoś angola - wybór padł na klasykę: Hawker Hurricane, lecz dla draki w pustynnym malowaniu i z działkami.
Okładeczka:
opracowanie modelu: Łukasz Fuczek
Wydany ładnie, przesunięć jak na razie nie zauważyłem, różnic koloru dotąd też się nie dopatrzyłem, papier nie sprawia żadnych problemów. Rysunków wreszcie jest sporo i wygląda na to że będą wystarczające.
Na początek kabina: nie za dużo klamotów, ale to jest akurat to co lubię - babranie się w kabinie nie należy do moich ulubionych zajęć. Jedyne co zmieniłem to cz. 1g podciąłem tak, aby dotykała "na styk" do tablicy przyrządów.
--
Okładeczka:
opracowanie modelu: Łukasz Fuczek
Wydany ładnie, przesunięć jak na razie nie zauważyłem, różnic koloru dotąd też się nie dopatrzyłem, papier nie sprawia żadnych problemów. Rysunków wreszcie jest sporo i wygląda na to że będą wystarczające.
Na początek kabina: nie za dużo klamotów, ale to jest akurat to co lubię - babranie się w kabinie nie należy do moich ulubionych zajęć. Jedyne co zmieniłem to cz. 1g podciąłem tak, aby dotykała "na styk" do tablicy przyrządów.
--
Fajnie że zacząłeś kolejny modelik ze śmigiełkiem. Mam nadzieję, że nie będziesz miał takich problemów jak Ceva przy swoim Hurasiu.
Kibicuję i pozdrawiam
Kibicuję i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2008-04-10, 22:55 przez el_paw, łącznie zmieniany 1 raz.
Dolepiłem statecznik pionowy:
Zrobiłem szkielet statecznika poziomego:
Obkleiłem go i przyczepiłem do reszty:
Jak zwykle zapomniałem pocienić krawędzi oprofilowań - strasznie się odznaczają. Staram się jakoś to zamaskować lakierem, pastelami i co mi tam przyjdzie do głowy. Na razie wygląda syfiasto...
Zrobiłem szkielet statecznika poziomego:
Obkleiłem go i przyczepiłem do reszty:
Jak zwykle zapomniałem pocienić krawędzi oprofilowań - strasznie się odznaczają. Staram się jakoś to zamaskować lakierem, pastelami i co mi tam przyjdzie do głowy. Na razie wygląda syfiasto...
A dzisiaj zrobiłem szkielet skrzydeł. Instrukcja zaleca wykonanie najpierw centropłata i późniejsze doklejenie skrzydeł, ja jednak wolę obklejać poszyciem gdy mam szkielet w całości. Szkielecik składał się przyjemnie, jedynie zastrzeżenia mogę mieć do numeracji części 52i (zielone kreski na foto) - wg mnie powinno być zamieniono L z P, wówczas wygodniej jest przykleić 52 g i 52h: na części 52i są narysowane linie do których te części mają przylegać. I jeszcze 52a (żółte kreski) musiałem nieco (ok1mm) dogiąć do przodu aby wysokość tej części zgadzała się z wysokością żebra 52i.
A w dzisiejszy upalny dzień kadłub prezentuje się tak:
A w dzisiejszy upalny dzień kadłub prezentuje się tak:
Połączyłem płat do z kadłubem i jakoś to zaczyna wyglądać jak samolot. Oprofilowania kadłub-skrzydło z przodu jeszcze nie są doklejone, z tyłu nie ma retuszu i jak zwykle nie pocieniłem krawędzi... Doszedł też ster kierunku. Jak widać kombinowałem trochę z farbkami i pastelami - mam nadzieję że po finalnym lakierowaniu tego widać nie będzie