[Relacja] Mercedes Benz L3000
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] Mercedes Benz L3000
Witam.
Po przykrych doświadczeniach z ostatnimi samolotami a dokładnie Cataliną i Thunderboltem w którym spaprałem dziób, postanowiłem skleić sobie coś na kółkach. Może ominie mnie modelarski pech.
Kilka słów o konstrukcji.
Po Oplu Blitz Mercedes Benz L3000 był drugim najbardziej rozpowszechnionym niemieckim samochodem ciężarowym II wojny światowej. Powstał w latach 30-tych XX wieku i był produkowany w wielu wersjach znajdujących zastosowanie na wszystkich teatrach wojny. Najpopularniejszą jego wersją była odmiana L3000.
Ogółem wyprodukowano około 27 700 pojazdów tej wersji, a głównym ich odbiorcą była armia niemiecka.
Mercedes Benz L3000 zbudowany był jako dwuosiowy samochód ciężarowy o ładowności 3100 kg, z napędem na tylną oś.
Jednostkę napędową stanowił 4-cylindrowy silnik o zapłonie samoczynnym o mocy 75 KM. Silnik chłodzony był cieczą o wymuszonym przez pompę wodną obiegu.
Pojazd posiadał suche sprzęgło jednotarczowe i skrzynię biegów o pięciu przełożeniach do jazdy w przód i jednym do jazdy w tył.
Rama samochodu wykonana była z profili. Przednie i tylne zawieszenie stanowiły resory piórowe.
Pojazd wyposażony był w hamulce hydrauliczne działające na wszystkie koła oraz hamulec ręczny (mechaniczny) działający na koła osi tylnej.
Posiadał instalacje elektryczną o napięciu 12V i wyposażony był w dwa akumulatory o pojemności 75 Ah każdy.
Samochód był konstrukcją udaną i na tamte lata nowoczesną. Był niezawodny i cieszył się dobrą opinią.
Budowę zacząłem od ramy nośnej. Sklejało się ją bardzo przyjemnie, wszystkie poprzeczki idealnie pasowały.
A oto efekt dwu dniowej walki.
Teraz zabieram się za resory i osie.
A tak przy okazji chciałbym podziękować użytkownikom forum za życzenia urodzinowe.
Pozdrawiam.
Po przykrych doświadczeniach z ostatnimi samolotami a dokładnie Cataliną i Thunderboltem w którym spaprałem dziób, postanowiłem skleić sobie coś na kółkach. Może ominie mnie modelarski pech.
Kilka słów o konstrukcji.
Po Oplu Blitz Mercedes Benz L3000 był drugim najbardziej rozpowszechnionym niemieckim samochodem ciężarowym II wojny światowej. Powstał w latach 30-tych XX wieku i był produkowany w wielu wersjach znajdujących zastosowanie na wszystkich teatrach wojny. Najpopularniejszą jego wersją była odmiana L3000.
Ogółem wyprodukowano około 27 700 pojazdów tej wersji, a głównym ich odbiorcą była armia niemiecka.
Mercedes Benz L3000 zbudowany był jako dwuosiowy samochód ciężarowy o ładowności 3100 kg, z napędem na tylną oś.
Jednostkę napędową stanowił 4-cylindrowy silnik o zapłonie samoczynnym o mocy 75 KM. Silnik chłodzony był cieczą o wymuszonym przez pompę wodną obiegu.
Pojazd posiadał suche sprzęgło jednotarczowe i skrzynię biegów o pięciu przełożeniach do jazdy w przód i jednym do jazdy w tył.
Rama samochodu wykonana była z profili. Przednie i tylne zawieszenie stanowiły resory piórowe.
Pojazd wyposażony był w hamulce hydrauliczne działające na wszystkie koła oraz hamulec ręczny (mechaniczny) działający na koła osi tylnej.
Posiadał instalacje elektryczną o napięciu 12V i wyposażony był w dwa akumulatory o pojemności 75 Ah każdy.
Samochód był konstrukcją udaną i na tamte lata nowoczesną. Był niezawodny i cieszył się dobrą opinią.
Budowę zacząłem od ramy nośnej. Sklejało się ją bardzo przyjemnie, wszystkie poprzeczki idealnie pasowały.
A oto efekt dwu dniowej walki.
Teraz zabieram się za resory i osie.
A tak przy okazji chciałbym podziękować użytkownikom forum za życzenia urodzinowe.
Pozdrawiam.
Witam.
Skończyłem walkę z osiami. Podobają mi się modele z tego wydawnictwa bo jak dotąd nie było żadnych problemów, nawet z przednią osią gdzie koła są skrętne. Zobaczymy co będzie dalej.
Oto fotki
i zacząłem już robić kółka
A tak na marginesie, podczas szukania materiału na sworznie zwrotnic (patyczki) znalazłem Pumę która zaginęła podczas przeprowadzki. Okazało się że ktoś ją ładnie wsadził do pudełeczka po butach i schował :).
Pozdrawiam
Skończyłem walkę z osiami. Podobają mi się modele z tego wydawnictwa bo jak dotąd nie było żadnych problemów, nawet z przednią osią gdzie koła są skrętne. Zobaczymy co będzie dalej.
Oto fotki
i zacząłem już robić kółka
A tak na marginesie, podczas szukania materiału na sworznie zwrotnic (patyczki) znalazłem Pumę która zaginęła podczas przeprowadzki. Okazało się że ktoś ją ładnie wsadził do pudełeczka po butach i schował :).
Pozdrawiam
Witam.
Jako że nie robiłem nigdy wcześniej czegoś takiego miałem z tym lekki zacier. Cały drążek musiałem wzmocnić podwójnie super glue bo powypaczał sie przy wycinaniu, same ramiona też wzmocniłem. No i oczywiście największą uwagę musiałem zwrócić na połączenie ramion i drążka skleić sworznie tak aby sie to ruszało.
Pozdrawiam
Jako że nie robiłem nigdy wcześniej czegoś takiego miałem z tym lekki zacier. Cały drążek musiałem wzmocnić podwójnie super glue bo powypaczał sie przy wycinaniu, same ramiona też wzmocniłem. No i oczywiście największą uwagę musiałem zwrócić na połączenie ramion i drążka skleić sworznie tak aby sie to ruszało.
Pozdrawiam
Witam.
Budowa Mesia idzie powoli ale do przodu. Wczoraj skończyłem silnik i wał napędowy. Silniczek wydaje sie być bardzo mały względem całego pojazdu, no.... w końcu miał tylko 75 KM.
Mam już gotowe zbiornik paliwa i chłodnice. Zbiornik znajduje się w dosyć nietypowym miejscu bo pod kanapą w kabinie ale wydaje mi się że mogło to mieć na celu osłonięcie go przed ewentualnym trafieniem pociskiem z broni ręcznej.
C.D. może jeszcze dzisiaj.
Pozdrawiam.
Budowa Mesia idzie powoli ale do przodu. Wczoraj skończyłem silnik i wał napędowy. Silniczek wydaje sie być bardzo mały względem całego pojazdu, no.... w końcu miał tylko 75 KM.
Mam już gotowe zbiornik paliwa i chłodnice. Zbiornik znajduje się w dosyć nietypowym miejscu bo pod kanapą w kabinie ale wydaje mi się że mogło to mieć na celu osłonięcie go przed ewentualnym trafieniem pociskiem z broni ręcznej.
C.D. może jeszcze dzisiaj.
Pozdrawiam.
Witam w kolejnej odsłonie relacji.
piter16 uświadomił mnie że należało podgiąć łopaty wiatraka, zrobiłem to.
Później zamontowałem zbiornik paliwa i chłodnicę.
Następnie przyszedł czas na kabinę. Jak dotąd udało mi się skleić podłoge z tylną ścianą i przegrodę czołową .
Zdecydowałem się na wykonanie kabiny z otwartymi drzwiami gdyż będzie to wyglądało ciekawiej.
Pozdrawiam
piter16 uświadomił mnie że należało podgiąć łopaty wiatraka, zrobiłem to.
Później zamontowałem zbiornik paliwa i chłodnicę.
Następnie przyszedł czas na kabinę. Jak dotąd udało mi się skleić podłoge z tylną ścianą i przegrodę czołową .
Zdecydowałem się na wykonanie kabiny z otwartymi drzwiami gdyż będzie to wyglądało ciekawiej.
Pozdrawiam