[Relacja] Albatros(Oeffag) D.III Ba.253 z WAK

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

[Relacja] Albatros(Oeffag) D.III Ba.253 z WAK

#1 Post autor: partyzant » 2007-12-14, 22:35

Witam wszystkich,
Miło mi jest zaprosić was na do relacji z budowy szmatopłata, tym bardziej ,że jest to pierwsza moja relacja na tym forum.
Jest to relacja z cyklu „Samoloty związane z historią 1 ELT w Mińsku Mazowieckim”. Jako kolejny w tej serii po PZL P11c wybrałem Albatrosa(Oeffag) D.III Ba.253. Samolot wielce zasłużony podczas walk w wojnie Polsko –Bolszewickiej 1920r. Samolot był używany przez 7 Eskadrę Myśliwską czyli tą która zapoczątkowała chlubną historię wielu kolejnych jednostek ,aż do powstania 1 ELT..
Jeśli ktoś chce się zapoznać bliżej z historią 7 EM to zapraszam pod ten Link
Jeśli ktoś chciałby się trochę bliżej zapoznać z typem samolotu jakim był Albatros to zapraszam Tutaj
Model został wydany w nr 8/2006 w wydawnictwie WAK ,a autorem modelu jest Maciej Lewan ( znany tutaj wszystkim Fitter) . A oto okładka:

Obrazek

Mimo tego ,że model jest łatwy i polecany nawet dla początkujących to ja miałem pewne opory przed sięgnięciem do takiej tematyki. Nigdy jeszcze nie sklejałem dwupłata więc nadal czuję się jakoś tak niepewnie. Warunkiem rozpoczęcia prac nad tym modelem , postawionym samemu sobie , było wykonanie tego modelu , ale z kołami szprychowymi. Dlatego zacząłem sklejać ten model , ale praktycznie od końca czyli od kół .Do niedawna koła szprychowe były czarną magią jak dla mnie i czymś innym niż do tej pory kupne kółka. Zacząłem szperać po forach i było kilka ciekawych propozycji jak takowe kółka wykonać , ale postanowiłem spróbować metody zaproponowanej przez kolegę Yeti w relacji z budowy tego samego modelu.Tutaj
Rysunek który w jego relacji jest, bardzo ładnie tłumaczy jak takowe kółka można zrobić. Postanowiłem zastosować tą metodę. Myślę ,że opis czynności do wykonania będzie zbędny jeśli pokażę kolejne etapy powstawania koła. Na zdjęciu poniżej widać ,że stworzyłem już dwie pierwsze linie podziału koła i pomiędzy „szprychy„ wkleiłem oś koła. Ten etap był i jest najgorszy i wymaga dużo cierpliwości i dobrego oka ponieważ środek koła, wyznaczałem sobie używając tego organu. Miałem kłopoty gdy próbowałem wprowadzić na linii łączenia się linii pionowej i poziomej ośkę. Nie mogłem jej tam wprowadzić , Zawsze tam drucik albo był za mocno napięty lub za luźno. Brakowało trzeciej ręki. Postanowiłem naciągnąć i skleić tylko jedną linię i wprowadziłem tam ośkę. Szybko trochę gluta i dorabiałem kolejną linię. Później to już była formalność dorobienie reszty „szprych”. Trzeba tylko uważać żeby pierwsze łączenia nie za mocno naciągać bo z koła powstaje nam jajo (o czym Yeti wspomniał w swojej relacji).

Obrazek Obrazek Obrazek

Później myślałem, że będę miał kłopoty z retuszem pomiędzy tymi wszystkimi szprychami, ale mile się rozczarowałem bo wszędzie pędzelek doszedł.

Obrazek Obrazek Obrazek

Po doklejeniu bocznych krążków , kółko zaszpachlowałem i po wyschnięciu zalałem glutem.

Obrazek

A tak to wygląda po mozolnym i długim szlifowaniu i malowaniu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Koła już mam więc i model trzeba będzie ruszyć:). Mam nadzieję ,że dam radę wykonać model tak żeby przypominał Albatrosa:) Zapraszam i w razie czego proszę śmiało pytać.

Pozdrawiam.

--
Ostatnio zmieniony 2007-12-14, 22:56 przez partyzant, łącznie zmieniany 1 raz.

Czesio
Posty: 823
Rejestracja: 2006-08-02, 18:20
Lokalizacja: Kalisz

#2 Post autor: Czesio » 2007-12-14, 22:43

Nie no kółka to powalają na kolana :shock: To ja już coś czuje co będzie się działo dalej. Nic tylko podziwiać i patrzeć dalej.

Awatar użytkownika
MeSSer
Posty: 435
Rejestracja: 2007-10-11, 15:01
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

#3 Post autor: MeSSer » 2007-12-14, 22:50

No to tak koła to powalają na kolana, jak pomyślę jak będzie wyglądał cały model pod koniec to chyba pojadę do szpitala bo oczy mi wyskoczą z orbit

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#4 Post autor: partyzant » 2007-12-20, 22:28

Witam wszystkich,

Dzisiaj mi się oberwie po prezentacji tego co do tej pory wymodziłem, ale na usprawiedliwienie powiem ,że model też nie za bardzo chciał ze mną współpracować.
Po pierwsze w uwagach dotyczących budowy modelu jest wpis ,że poszycia nr 1 i 14 są za długie o 1 mm i należy je skrócić. No ja tego nie zrobiłem tylko sobie sprawdziłem je wstawiając tam wręgi. Prawie idealnie tam pasowały. Dla pewności zacząłem wycinać wręgi i poszycia sąsiednie i sprawdzałem ich spasowanie . No i tu zaczęły się schody. Wręgi sąsiadujące łącze ze sobą i szlifuje po obwodzie . W tym przypadku dla przykładu kiedy wręga nr14B już pasowała do swego poszycia to wręga sąsiadująca 15A jeszcze dużo wymagała szlifowania. Zacząłem sprawdzać tak kolejne wręgi i do przodu i do tyłu i załamałem ręce bo wszędzie spasowanie wręg było takie samo. Kiedy jedna była już gotowa ta sąsiadująca jeszcze nie. A wiadomo to źle wróżyło spasowaniu poszczególnych segmentów przy ostatecznym ich łączeniu. Nie mając za bardzo konceptu jak z tego wybrnąć zacząłem wycinać środki wręg tam gdzie to było zaznaczone żeby to zrobić np. na silnik(zielone pole).

Obrazek

O dziwo wszystko zaczęło pasować. Teraz rodzi się pytanie czy silnik będzie pasował , ale tym myślę zacznę się martwić później. Nie przewidziałem jednego, że po wycięciu w poszyciu i wręgach miejsca na silnik będzie mi trudno szlifować wręgi od czoła . Negatywnym objawem złego rozłożenia siły dociskowej przy szlifowaniu są szpary (czerwone strzałki). Myślę ,że silnik to częściowo zakryje, a jeśli nie to trochę szpachli też nie zaszkodzi.
Podsumowując wręgi w modelu są za duże i znacznie je trzeba było skracać po obwodzie. Co do poszyć 1 i 14 które powinno się skrócić na początku o 1 mm to ostatecznie skróciłem nawet więcej niż1mm poszycie nr1 i to też po linii krzywej za to poszycie nr14 zostało bez zmian.

KABINA

Może najpierw wstawię zdjęcia zrekonstruowanego Albatrosa ,żeby usprawiedliwić kilka swoich poczynań.

Obrazek Obrazek

Moim zamiarem nie było całkowite przerobienie kabiny. Chciałem tylko trochę uplastycznić kabinę i to co wycinanka zawiera do tego co widać na tych zdjęciach. Co do retuszu. Tu pewnie mi się dostanie. Innej farbki niż pomarańczowa nie miałem. Nieraz mi się wydaje ,że dobrze pasuje ten kolor , a innym ,że to tragedia . Pasy są czerwone bo nie miałem różowego czyli takiego jak na zdjęciach wyżej. Poduszka w fotelu. No tutaj zastanawiałem się jak takie coś wykonać.

Obrazek

Po lewej jest pierwsza wersja czyli obcięte główki szpilek i wytłoczenia na kartonie dokonane długopisem. Po prawej wykorzystałem patent kolegi Mariusza. Na karton nałożyłem zdrowo dużo wikolu i położyłem jedną warstwę chusteczki higienicznej. Na to znowu sporo wikolu i następna warstwa chusteczki i tak jeszcze dwie warstwy (razem cztery)Guziczki wykonałem obciętą igłą 1,2mm. Drugie podejście też nie za bardzo mi się podobało bo wikol po wyschnięciu zmniejszył się więc płasko to tak wyglądało.Za trzecim razem po godzinie kiedy wikol był jeszcze świeży zalałem poduszkę glutem. I tak to teraz wygląda.

Obrazek

A tak wygląda kabina przed jej zabudowaniem:

Obrazek Obrazek Obrazek

Dodam tylko ,że tak jak Yeti w swojej relacji uprzedzał podłogę kabiny trzeba troszeczkę przerobić, skrócić po bokach ,żeby przeszła przez wręgę nr2B.
A tak teraz się prezentuje to co do tej pory mi się udało sklecić.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tak jak uprzedzałem szału nie ma . No a teraz możecie szarpać i krytykować:);. Przyjmuję z pokorą.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#5 Post autor: partyzant » 2007-12-27, 20:47

Witam wszystkich,,
Prace ruszyły z kopyta bo wiecie Święta i czasu więcej. Udało mi się już ostatecznie skończyć ogon ze sterami wysokości i kierunku. Co do samej sklejalności tej części modelu to raczej problemów nie było. Bardzo proste elementy i dobrze spasowane. Musiałem tylko trochę zmodyfikować szkielet płozy cz.7A. Po prostu szkielet zakrywałby otwór na „sznur" utrzymujący tylna płozę.

Obrazek

Mam też małą uwagę co do ilości cz12 (łączenie sterów wysokości i kierunku do stateczników). Wycinanka oferuje 8 sztuk ,a potrzeba 12. Moim zdaniem ten element w wycinance był za szeroki. Ja uszczupliłem te elementy do szerokości 1mm.A tak to teraz wygląda. Możecie dopatrzyć się gdzieniegdzie zacieków gluta ,ale to zakryje lakier.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A tak wygląda całość:

Obrazek Obrazek

Na razie to tyle. Zrobiłem już silnik . Trwają prace malarskie i kombinacje montażowe do łoża w kadłubie ale ,że to bardziej rozległy temat to silnik opiszę w następnej odsłonie już niebawem.

Pozdrawiam

--

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#6 Post autor: Kroolo » 2007-12-27, 22:13

Fajnie że pchnąłeś relację do przodu.

Mam pytanie: czy zmieniłeś farbkę do retuszu? Tył prezentuje znacznie lepiej, prawie nie widać łączeń, podczas gdy z przodu widać ciemny retusz. Może da się to zamalować czymś jaśniejszym, pędzelkiem 000 ?

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#7 Post autor: partyzant » 2007-12-27, 22:39

Kroolo nie zmieniłem farbki tylko faktycznie zapomniałem dodać ,że segmenty za kabiną do końca i spasowanie wręg w nich były o wiele leprze niż przed kabiną. Kiedy przykładałem i szlifowałem po obwodzie wręgi za kabiną to już nie było większych różnic pomiędzy tymi sąsiadującymi. Kiedy jeden był gotowy to ten drugi wymagał jeszcze tylko trochę szlifowania, dopasowania niż to było na początku modelu , przed kabiną. Kiedy wszystko pasuje to i mi łączenia lepiej wychodzą ;-) . Uwaga słuszna i nawet coś już myślałem o tym. Na razie zalewam na przodzie szczeliny klejem wikolowatym. Potem zobaczę co z tymi ciemnymi łączeniami dalej zrobić.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#8 Post autor: partyzant » 2008-01-01, 20:25

Witam,
Tak jak pisałem wcześniej jeszcze przed Sylwkiem zabrałem się za silnik. Co do samej jego budowy i spasowania części to nie mam za bardzo uwag. Cylindry wykonałem tak jak zwykle owijając te z wycinanki cienkim drucikiem.

Obrazek Obrazek

A tutaj silnik po malowaniu:

Obrazek Obrazek

Gdy przyszło do wpasowania gotowego już silnika do kadłuba okazało się, że silnik jest osadzony za nisko.

Obrazek

Dokleiłem od spodu 2mm kartonu co pozwoliło podnieść silnik. Tak jak wcześniej się spodziewałem , miałem trochę problemów z wprowadzeniem silnika do kadłuba .Przycinałem otwór na silnik poprzez odcinanie poszycia .

Obrazek Obrazek

A tak to zaczęło wyglądać po zamontowaniu w modelu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pewnie już zauważyliście ,że dziób samolotu cz18 była szpachlowana i malowana. No niestety ja innego wyjścia nie widziałem . Tej części nie da się inaczej wykonać. Próbowałem w standardzie, ale ja tego nie potrafiłem . Miałem straszne problemy ze sklejeniem tych wszystkich listków. Gdy już mi się to jako tako udało to na środku miałem piękną dziurę (5mm w pionie i 3mm w poziomie) . Nie mam zdjęć z tego etapu klejenia bo element ten wykonywałem w pracy kiedy to nie miałem przy sobie aparatu . Nie wiem czy to moja wina . Miałem wrażenie ,że ten element miał do sklejenia za dużo o dwa listki.
Dalej miałem też inny problem. Na szczęście nie miałem jeszcze wklejonego silnika kiedy to dorobiłem dolne płaty skrzydeł. Okazało się że gdybym nie zaingerował w ich sposób mocowania do kadłuba to miałbym trochę problemów. Może pokażę o co mi chodzi na zdjęciach..

Obrazek

Tutaj nazwijmy to wpusty(białe pola) skrzydeł nakładały by się w kadłubie na siebie. Mogło by to sprawić trochę problemów ze stabilnym mocowaniem i utrzymaniem linii poziomej przez oba skrzydła. Ja postanowiłem skrócić te” wpusty” i dodać od spodu i od góry dwie podkładki.

Obrazek

Tak dolne płaty wkleiłem do kadłuba. Potem wkleiłem silnik no i ten nieszczęsny dziób (cz18).A tak to teraz wszystko wygląda:

Obrazek Obrazek

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#9 Post autor: Kroolo » 2008-01-02, 00:34

Bardzo ładny silnik! Szkoda że są takie problemy przy tym modelu - ale przez schemat malowania i tak go ulepię :-)

Trzymam kciuki za dalszy ciąg budowy - dotąd sobie świetnie radzisz to i do końca dociągniesz i będzie piękny modelik! Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#10 Post autor: edipodium » 2008-01-02, 17:05

No pięknie ci idzie, szczególnie podoba mi się silnik :mrgreen: . Czekam na finał.
Sweet Nightmare :mrgreen: :evil: !

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#11 Post autor: tad » 2008-01-02, 20:08

Pierwsza klasa - a kółka to już mi wjechały na ambicję...
Pozdrawiam
TAD

Awatar użytkownika
Abdomen
Posty: 421
Rejestracja: 2007-05-16, 11:06
Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi

#12 Post autor: Abdomen » 2008-01-02, 20:12

:shock:

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#13 Post autor: partyzant » 2008-01-02, 20:40

Tad ty to teraz skup się na P-47 bo i twoja kabinka tam to już mi spać nie pozwala ;-) .
Dzięki chłopaki powoli już pracuję nad dźwigarami i połączeniem górnego płata do reszty.Trochę to zajmie bo już o naciągach też trzeba myśleć.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#14 Post autor: partyzant » 2008-01-04, 16:51

Witam,
Dzisiaj tak krótko pokażę i opiszę co tam zmodziłem bo jakieś choróbsko się do mnie przyczepiło i ograniczyłem klejenie .
A więc zrobiłem górny płat który kleił się bezproblemowo i dzisiaj doklejałem go do reszty modelu. Słupki, podpory górnego płata wzmocniłem drucikiem 0,6mm. Zanim jednak ostatecznie osadziłem górny płat na słupkach gdzieniegdzie już przygotowałem sobie naciągi.


Obrazek

Straszny katar tak mi zaczął dokuczać w momencie gdy model był właśnie na tym etapie jak powyżej, że powinienem kategorycznie przerwać klejenie , ale ja za bardzo uparty jestem więc skończyłem te naciągi , ale efekt to sami oceńcie .A !, naciągi zrobiłem z żyłki 0,22mm, czarnej którą kupiłem specjalnie z myślą o tym modelu i wielu innych też. A tak to mniej więcej teraz wygląda. Uprzedzam brakuje jeszcze kilku drobnych naciągów , ale to później bo teraz kicham i prycham. Zdrowia wszystkim życzę.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ceva
Posty: 733
Rejestracja: 2007-04-27, 21:23
Lokalizacja: Sierpc

#15 Post autor: Ceva » 2008-01-04, 17:29

Przede wszystkim to się kuruj ( polecam środek na zatwardzenie :mrgreen: :mrgreen: działa psychologicznie na kichanie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ) i kończ Albatrosa.

Jak widzę odciągi na Twoim modelu to prawie oczu oderwać nie mogę. Chociaż może widziałem i lepsze, ale w tym momencie skupiam się na Twoich.
Kurcze, patrząc m in. na Twoją relację nabieram coraz bardziej chęci na jakiegoś szmatopłatowca.
Żyłka już od dwóch dni leży u nie w szufladzie tyle że 0.12 i przezroczysta, nie spytałem w sklepie o czarną. A Ty jak kupowałeś żyłkę to wybrałeś tą grubość świadomie czy już nie było cieńszych w czarności?


ps. nie gniewasz się za poradę lekarską? :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”