[Relacja] P.11c - Kartonowy Fan - skala 1:50
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] P.11c - Kartonowy Fan - skala 1:50
Witam.
Przedstawiam relację, która prowadzona jest na sąsiednim forum www.papermodels.pl.
Mam problem z karabinami (ostatnie zdjęcie) - wygląda na to, że zostały źle narysowane lub pokolorowane. Pokazałem dwa możliwe warianty zwijania i bliższy oryginałowi jest ten wyżej, lecz jest pokolorowany tylko w połowie. Wyglądają one na strasznie wymiętoszone, bo zostały po sklejeniu rozklejone przeze mnie. Narysuję i wydrukuję nowe karabiny.
Pozdrawiam,
Kamil
Przedstawiam relację, która prowadzona jest na sąsiednim forum www.papermodels.pl.
Mam problem z karabinami (ostatnie zdjęcie) - wygląda na to, że zostały źle narysowane lub pokolorowane. Pokazałem dwa możliwe warianty zwijania i bliższy oryginałowi jest ten wyżej, lecz jest pokolorowany tylko w połowie. Wyglądają one na strasznie wymiętoszone, bo zostały po sklejeniu rozklejone przeze mnie. Narysuję i wydrukuję nowe karabiny.
Pozdrawiam,
Kamil
Witam wszystkich w kolejnej odsłonie relacji.
Na początek zdjęcia (przepraszam za jakość, ale robiłem je późno w nocy przy kiepskim oświetleniu ):
Prawie skończyłem płat - nie ma jeszcze oprofilowania wyrzutników łusek na spodzie, gdzieniegdzie brakuje retuszu, szczególnie na górze na białych "błyskawicach". Są też zdjęcia z płatem położonym na sucho. Do wykonania pozostały karabiny, koła, silnik wraz z osłoną i owiewka kabiny - mam nadzieję że przy następnej sesji będzie finisz.
Jeśli chodzi o budowę samego płata to trochę się przy tym nadenerwowałem - autor zaproponował szkielet składający się na 1 podłużnicę i 2 żebra z każdej strony - konstrukcja bardzo wiotka nawet po zalaniu cyjanoakrylem. Metoda przyklejania poszycia: w miejscach łączeń nakleiłem od spodu wykonane przeze mnie sklejki z papieru milimetrowego, pomalowane pod kolor retuszu. Następnie kleiłem to klejem BCG i kształtowałem - zajmowało to duzo czasu bo papier nasiąknięty BCG odkształca się, ale po wyschnięciu jest ok i co najważniejsze - nic nie brudzi. Nauczony niepowodzeniem w budowie płata Pejedenastki z MM skleiłem najpierw całe poszycie każdej strony płata aby uniknąć przykrych niespodzianek np. ze spasowaniem. Miałem rację - gdyby nie ta metoda klejenia zapewne miałbym brzydką szparę przy najbliższym łączeniu na płacie (to od strony kadłuba). po sklejeniu tego w całość odciąłem skalpelem naddatki poszycia. Niestety nie udało mi się dokładnie spasować na płacie linii podziału blach, ale jest to niewidoczne w realu - na zdjęciach makro wszystko widać bardzo dokładnie.
Dla przyszłych sklejaczy tego modelu: należy uważać na wszystkie oklejki, zarówno płata jak i kadłuba - pasowałem je wszystkie naraz bo w przeciwnym razie mogą zdarzyć się niemiłe niespodzianki w postaci szpar...
Pozdrawiam,
Kamil
Na początek zdjęcia (przepraszam za jakość, ale robiłem je późno w nocy przy kiepskim oświetleniu ):
Prawie skończyłem płat - nie ma jeszcze oprofilowania wyrzutników łusek na spodzie, gdzieniegdzie brakuje retuszu, szczególnie na górze na białych "błyskawicach". Są też zdjęcia z płatem położonym na sucho. Do wykonania pozostały karabiny, koła, silnik wraz z osłoną i owiewka kabiny - mam nadzieję że przy następnej sesji będzie finisz.
Jeśli chodzi o budowę samego płata to trochę się przy tym nadenerwowałem - autor zaproponował szkielet składający się na 1 podłużnicę i 2 żebra z każdej strony - konstrukcja bardzo wiotka nawet po zalaniu cyjanoakrylem. Metoda przyklejania poszycia: w miejscach łączeń nakleiłem od spodu wykonane przeze mnie sklejki z papieru milimetrowego, pomalowane pod kolor retuszu. Następnie kleiłem to klejem BCG i kształtowałem - zajmowało to duzo czasu bo papier nasiąknięty BCG odkształca się, ale po wyschnięciu jest ok i co najważniejsze - nic nie brudzi. Nauczony niepowodzeniem w budowie płata Pejedenastki z MM skleiłem najpierw całe poszycie każdej strony płata aby uniknąć przykrych niespodzianek np. ze spasowaniem. Miałem rację - gdyby nie ta metoda klejenia zapewne miałbym brzydką szparę przy najbliższym łączeniu na płacie (to od strony kadłuba). po sklejeniu tego w całość odciąłem skalpelem naddatki poszycia. Niestety nie udało mi się dokładnie spasować na płacie linii podziału blach, ale jest to niewidoczne w realu - na zdjęciach makro wszystko widać bardzo dokładnie.
Dla przyszłych sklejaczy tego modelu: należy uważać na wszystkie oklejki, zarówno płata jak i kadłuba - pasowałem je wszystkie naraz bo w przeciwnym razie mogą zdarzyć się niemiłe niespodzianki w postaci szpar...
Pozdrawiam,
Kamil
Witam wszystkich w ostatniej odsłonie relacji! Nastał długo oczekiwany KONIEC!
Model kleiło się przyjemnie, za wyjątkiem płata z powodu jego delikatnego szkieletu. Kilka detali zajęło dużo czasu i energii - celownik oraz osłona kabiny - to jest naprawdę maciupkie! We własnym zakresie dorobiłem cylindry w silniku, rurkę Pitota, zamontowałem narysowane przeze mnie karabiny, dyszę Venturiego, oprofilowanie wylotów z osłony oraz celownik.
Ogólnie problemów nie było, prócz drobnego szlifowania wręg i pasowania poszycia płata, ale to pewnie wina moja i szkieletu płata. Koła szlifowane papierem ściernym i pomalowane plakatówką zmieszaną z BCG (szerzej opisałem to w dziale o technikach klejenia BCG), kolektor pomalowany tym samym sposobem. Taki mały model naprawdę świetnie się prezentuje, a P.11c z MM w skali 1:33 to przy nim wielkolud
Teraz pora na zdjęcia:
Na początek okładka:
Teraz reszta:
Na ostatnim zdjęciu porównanie wielkości P.11c w skali 1:48 do 1:33.
Następnym modelem też będzie maleństwo Relacja wkrótce.
Pozdrawiam,
Kamil
Model kleiło się przyjemnie, za wyjątkiem płata z powodu jego delikatnego szkieletu. Kilka detali zajęło dużo czasu i energii - celownik oraz osłona kabiny - to jest naprawdę maciupkie! We własnym zakresie dorobiłem cylindry w silniku, rurkę Pitota, zamontowałem narysowane przeze mnie karabiny, dyszę Venturiego, oprofilowanie wylotów z osłony oraz celownik.
Ogólnie problemów nie było, prócz drobnego szlifowania wręg i pasowania poszycia płata, ale to pewnie wina moja i szkieletu płata. Koła szlifowane papierem ściernym i pomalowane plakatówką zmieszaną z BCG (szerzej opisałem to w dziale o technikach klejenia BCG), kolektor pomalowany tym samym sposobem. Taki mały model naprawdę świetnie się prezentuje, a P.11c z MM w skali 1:33 to przy nim wielkolud
Teraz pora na zdjęcia:
Na początek okładka:
Teraz reszta:
Na ostatnim zdjęciu porównanie wielkości P.11c w skali 1:48 do 1:33.
Następnym modelem też będzie maleństwo Relacja wkrótce.
Pozdrawiam,
Kamil