Cisza jakaś zaległa forum, więc pozwolę sobie ją przerwać. Dłubnąłem sobie co nieco, jest kolorowa, kadłuby rosną.
Trochę łączenie segmentów od spodu nie poszło i było drutowania, ale co tam. Pokazuje ten model, jak chyba żaden poprzedni ile się trzeba jeszcze nauczyć.
Dajesz radę, a cisza bo to upał i nie chce się robić a to zlewa i nie chce się robić .
A tak po prawdzie to coś się pomalutku robi cały czas. ale to inną razą .
Tak oglądam Twoją relację, mnóstwo zdjęć, bardzo fajnie i obserwuję że tych żeberek wchodzących w skład tych wszystkich szkieletów i szkielecików jest niekiedy więcej niż w "jamatach" i innych "bismarkach":-P
Dużo jeszcze Ci tego zostało do ukończenia modelu?
Wloty powinny pójść szybko, a potem instrukcja przewiduje usterzenie. Po usterzeniu zaraz ramę skleję w całość i zostaną elementy drobniejsze i najdrobniejsze do przyklejenia. Czyli reasumując, gdzieś w 2/3 jestem. Czasowo nie powiem ile jeszcze ale objętościowo tak to wygląda.