Sopwith 7F.1 Snipe - 1:50 [sklejmy.com-młodzież]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Sopwith 7F.1 Snipe - 1:50 [sklejmy.com-młodzież]
Witam wszystkich.
Ostatnimi czasy zakupiłem poniższy model i pomyślałem co by go nie skleić na konkurs,
to daje lepszą motywację.
Jest to mój debiut w skali 1:50 więc motywacja będzie potrzebna.
Teraz coś o samolociku.
Sopwith 7F.1 Snipe w skali 1:50 wydawnictwo WIR (Kartonowa Encyklopedia Lotnictwa).
Sopwith 7F.1 Snipe, E8102
mjr W.G. Barker
201 Dywizjon RAF
październik 1918 rok
Informacje o nim na wiki
Model został wydany na 2 kartkach A4 z czego 1 to części.
Druk i papier są bardzo dobrej jakości.
Niestety jest i także zła rzecz objawiająca się w braku bardziej szczegółowych rysunków.
Ale pomijając to zabrałem się do pracy.
Dotychczas zmieniłem tylko drążek. Na zdjęciach fotela widać pozostałości po pastelach już to usunąłem, widać także czerwone kropki także ich już nie ma. Zadziwiające jest to, że w rzeczywistości prawie tego nie było widać . Zdjęcie z jednogroszówką ukazuje całą prawdę. Model zaprojektowany jest na dwie wręgi. Ja sklejam je po wycięciu, szlifuje i oklejam poszyciem. Tą metodę wypróbowałem w Me-109 i daje bardzo dobre efekty.
Zapraszam do komentowania
Pozdrawiam.
Ostatnimi czasy zakupiłem poniższy model i pomyślałem co by go nie skleić na konkurs,
to daje lepszą motywację.
Jest to mój debiut w skali 1:50 więc motywacja będzie potrzebna.
Teraz coś o samolociku.
Sopwith 7F.1 Snipe w skali 1:50 wydawnictwo WIR (Kartonowa Encyklopedia Lotnictwa).
Sopwith 7F.1 Snipe, E8102
mjr W.G. Barker
201 Dywizjon RAF
październik 1918 rok
Informacje o nim na wiki
Model został wydany na 2 kartkach A4 z czego 1 to części.
Druk i papier są bardzo dobrej jakości.
Niestety jest i także zła rzecz objawiająca się w braku bardziej szczegółowych rysunków.
Ale pomijając to zabrałem się do pracy.
Dotychczas zmieniłem tylko drążek. Na zdjęciach fotela widać pozostałości po pastelach już to usunąłem, widać także czerwone kropki także ich już nie ma. Zadziwiające jest to, że w rzeczywistości prawie tego nie było widać . Zdjęcie z jednogroszówką ukazuje całą prawdę. Model zaprojektowany jest na dwie wręgi. Ja sklejam je po wycięciu, szlifuje i oklejam poszyciem. Tą metodę wypróbowałem w Me-109 i daje bardzo dobre efekty.
Zapraszam do komentowania
Pozdrawiam.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 2006-11-23, 19:41
- Lokalizacja: Łódź
Tak fotel będzie przyklejony do wręgi na odpowiedniej wysokości.
Modelik cały czas rośnie (wszystko takie małe). Oto co zrobiłem:
Te części sklejało się całkiem przyjemnie, nie było żadnych problemów z dopasowaniem czy też innych.
Kłopoty nadeszły dzisiaj gdy wziąłem się za karabinki. Papier, który poprzednio zachwalałem zaczął
się rozwarstwiać, a druk schodzić :-/ Jakoś to wszystko poskładałem choć bardzo męczyłem się
z tymi małymi
elementami.
Zanim doszedłem do tego etapu męczyłem się z połączeniem całego kadłuba. Na razie odstawiłem
go i zająłem się innymi elementami. Myślałem, że model będzie łatwy w budowie jednak się pomyliłem.
Nie mam nic do opracowania, które jest dobre (wszystko pasuje) ale do wielkości tych części. Hehe po Me109,
w którym wszystko pasowało musiałem się skusić na takie maleństwo. Dobra dosyć narzekania lepiej
brać się do pracy. Kadłub zostawię sobie na później a teraz przystąpię do sklejania skrzydeł.
Pozdrawiam.
Modelik cały czas rośnie (wszystko takie małe). Oto co zrobiłem:
Te części sklejało się całkiem przyjemnie, nie było żadnych problemów z dopasowaniem czy też innych.
Kłopoty nadeszły dzisiaj gdy wziąłem się za karabinki. Papier, który poprzednio zachwalałem zaczął
się rozwarstwiać, a druk schodzić :-/ Jakoś to wszystko poskładałem choć bardzo męczyłem się
z tymi małymi
elementami.
Zanim doszedłem do tego etapu męczyłem się z połączeniem całego kadłuba. Na razie odstawiłem
go i zająłem się innymi elementami. Myślałem, że model będzie łatwy w budowie jednak się pomyliłem.
Nie mam nic do opracowania, które jest dobre (wszystko pasuje) ale do wielkości tych części. Hehe po Me109,
w którym wszystko pasowało musiałem się skusić na takie maleństwo. Dobra dosyć narzekania lepiej
brać się do pracy. Kadłub zostawię sobie na później a teraz przystąpię do sklejania skrzydeł.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2007-03-16, 20:17 przez Balian, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć kolejny etap budowy. Dzisiaj skleiłem dolne skrzydła. To sprawiło, że uwierzyłem w ten model.
Skrzydła są świetnie spasowane a nieskomplikowany szkielet (jest bardzo dobry choć w jego skład
wchodzą 2 elementy) powoduje, że łatwiej jest złożyć skrzydła. Po tym etapie zabrałem
się za sklejenie wszystkiego w całość. Dolny element kadłuba wyposażyłem w tekturkę.
:)
Dwa zdjęcia z kostką (ukazuje wielkość modelu)
Pozdrawiam
Skrzydła są świetnie spasowane a nieskomplikowany szkielet (jest bardzo dobry choć w jego skład
wchodzą 2 elementy) powoduje, że łatwiej jest złożyć skrzydła. Po tym etapie zabrałem
się za sklejenie wszystkiego w całość. Dolny element kadłuba wyposażyłem w tekturkę.
:)
Dwa zdjęcia z kostką (ukazuje wielkość modelu)
Pozdrawiam
Witam
Wracam z moim modelem po dłuższej przerwie, która spowodowana była heh :-> ładną pogodą i niestety leniem. Jednak pogoda już nie jest najlepsza i jeszcze choroba, więc postanowiłem odkurzyć trochę tą relację.
Wracając do modelu przez kilka dni wykonałem skrzydła i parę drobiazgów w kadłubie, zacząłem także przygotowywać koła.
Jak już wcześniej pisałem ze szkrzydlami nie było żadnego problemu, poniżej przedstawiam zdjęcie ukazujące szkielet skrzydła składający się z 2 elementów. Mimo tego jest on bardzo stabilny.
I zdjęcie przedstawiające skrzydła:
Jak już pisałem popracowałem też nad kadłubem wkrótce postaram się dać fotki.
Niestety od poniedziałku nadchodzą cieple dni i model będzie musiał poczekać.
Pozdrawiam
Wracam z moim modelem po dłuższej przerwie, która spowodowana była heh :-> ładną pogodą i niestety leniem. Jednak pogoda już nie jest najlepsza i jeszcze choroba, więc postanowiłem odkurzyć trochę tą relację.
Wracając do modelu przez kilka dni wykonałem skrzydła i parę drobiazgów w kadłubie, zacząłem także przygotowywać koła.
Jak już wcześniej pisałem ze szkrzydlami nie było żadnego problemu, poniżej przedstawiam zdjęcie ukazujące szkielet skrzydła składający się z 2 elementów. Mimo tego jest on bardzo stabilny.
I zdjęcie przedstawiające skrzydła:
Jak już pisałem popracowałem też nad kadłubem wkrótce postaram się dać fotki.
Niestety od poniedziałku nadchodzą cieple dni i model będzie musiał poczekać.
Pozdrawiam
Witam
Prace ruszyły, ponieważ model będzie na wystawie w moim mieście za kilka tygodni.
Wszystko jest już na dobrej drodze ku końcowi, zostały jeszcze kola i parę innych rzeczy.
Niestety natrafiłem na błąd w wycinance brakuje 4 zastrzałów. Problem ukazuje zdjęcie:
(nie przykleiłem jeszcze skrzydeł górnych na stale, dla porównania fotka „latającego” Snipe)
Spróbuje jakoś to rozwiązać, myślałem nad wykonaniem tych części z brązowego papieru (podobny kolor do wycinanki).
Dla odetchnięcia od przeszkody spróbowałem wykonać podstawkę (pierwotnie miała to być diorama z trawą). Jest to „nóżka” od starego tapczanu, jak widać przydało się odkręcenie tej części przy wyrzucaniu. Podstawkę przeszlifowałem i zabejcowałem kilka razy:
Z lewej strony jest oryginał.
A i jeszcze ogólny widok samolotu „z góry”:
Więcej fotek zrobię po wykonaniu naciągów.
Proszę o komentarze
Pozdrawiam
Prace ruszyły, ponieważ model będzie na wystawie w moim mieście za kilka tygodni.
Wszystko jest już na dobrej drodze ku końcowi, zostały jeszcze kola i parę innych rzeczy.
Niestety natrafiłem na błąd w wycinance brakuje 4 zastrzałów. Problem ukazuje zdjęcie:
(nie przykleiłem jeszcze skrzydeł górnych na stale, dla porównania fotka „latającego” Snipe)
Spróbuje jakoś to rozwiązać, myślałem nad wykonaniem tych części z brązowego papieru (podobny kolor do wycinanki).
Dla odetchnięcia od przeszkody spróbowałem wykonać podstawkę (pierwotnie miała to być diorama z trawą). Jest to „nóżka” od starego tapczanu, jak widać przydało się odkręcenie tej części przy wyrzucaniu. Podstawkę przeszlifowałem i zabejcowałem kilka razy:
Z lewej strony jest oryginał.
A i jeszcze ogólny widok samolotu „z góry”:
Więcej fotek zrobię po wykonaniu naciągów.
Proszę o komentarze
Pozdrawiam
Cześć
Dodaje małą aktualizację. Próbowałem zrobić naciągi z nitki, niestety musiałem z niej zrezygnować (nie jest za sztywna) i przejść na drut. Okazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem, drut jest bardzo sztywny i łatwo się go "montuje". Zdążyłem zrobić trochę ogona.
Co ciekawe przy tak małym modelu wszystkie niedociągnięcia widać na zdjęciach gdy w rzeczywistości nie jest to zbytnio zauważalne :grin: .
Pozdrawiam
Dodaje małą aktualizację. Próbowałem zrobić naciągi z nitki, niestety musiałem z niej zrezygnować (nie jest za sztywna) i przejść na drut. Okazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem, drut jest bardzo sztywny i łatwo się go "montuje". Zdążyłem zrobić trochę ogona.
Co ciekawe przy tak małym modelu wszystkie niedociągnięcia widać na zdjęciach gdy w rzeczywistości nie jest to zbytnio zauważalne :grin: .
Pozdrawiam