[Relacja] Pancernik Shikishima GPM nr.252

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
belfast
Posty: 1535
Rejestracja: 2009-03-18, 22:16
Lokalizacja: Warszawa

#16 Post autor: belfast » 2009-06-16, 20:18

Piękna robota :!: aż miło się patrzy :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#17 Post autor: Kroolo » 2009-06-16, 21:42

Czy reling jest zrobiony z tych nitek od Dudusia? Drabinki sam robiłeś, czy z jakiegoś zestawu waloryzującego są?

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#18 Post autor: partyzant » 2009-06-17, 14:31

Hej ja tylko chciałem zaznaczyć ,że te drobne detale są użyte z zestawu fototrawek więc szału tu nie robiłem :oops: . Relingi robione przeze mnie to żyłka 0,16mm i drucik jakieś 4,5mm. Drabinki są z zestawu fototrawek bo po tych jakie robiłem sam w Gromie stwierdziłem ,że nie będę się męczył jak tam. W olinowaniu mam zamiar użyć czegoś podobnego do linek od Dudusia, ale nie będę uprzedzał na razie co to bo i tak nie wiem czy coś z tego będzie.
Dzięki za miłe opinie.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#19 Post autor: OSTOJA » 2009-06-17, 14:39

partyzant pisze: drucik jakieś 4,5mm
Ładny mi "drucik" - chyba jakaś pomyłka - to jest drucisko a raczej belka dla tej skali. :mrgreen:

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#20 Post autor: partyzant » 2009-06-17, 17:44

A tak 0,45mm ;-) przepraszam.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#21 Post autor: partyzant » 2009-07-10, 21:25

Witam, dawno nie pokazywałem postępów z psucia wycinanki ;-) . Dzisiaj jednak zanim powiem co skopałem to jednak ponarzekam na wycinankę. Po pierwsze w trakcie prac nad kominami znowu się okazało ,że szkielet wycięty laserowo jest błędnie wypalony. Np. na zdjęciu poniżej widać ,że elementy podstawy szkieletu komina są wszystkie takie same. Szkielet W26 musiałem podkleić dodatkowo bo po złożeniu znowu były większe luzy tak jak było wcześniej ze szkieletem kadłuba. Nie wiem też czy to wina źle wypalonego szkieletu , ale część 8d po dopasowaniu jej w otwór komina była za mała o 1mm. Użyłem nowych z zapasu koloru.

Obrazek

Chciałem też zwrócić waszą uwagę na kiepsko kształtujące się nawiewniki. Na początku myślałem ,że to ja źle je sklejam , więc zacząłem kombinować i sklejać te wszystkie listki na wszystkie sposoby. Za każdym jednak razem wychodziło tak samo. Ta sama uwaga dotyczy wszystkich nawiewników na okręcie.

Obrazek

A tu trochę drobnicy:

Obrazek

Co do moich potknięć to chyba już wszyscy zauważyli brzydkie plamy na kominach. No niestety za szybko chciałem wyretuszować kominy od środka. Klej był jeszcze za świeży i wszedł w reakcję z farbką która tam położyłem no i wyszły mi właśnie takie plamy. Się mówi Ups :oops: .

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Trochę już drobnicy na rufie i dziobie mam dorobionej , ale na razie nie pokazuje. Jak skończę cały pokład z wieżami artylerii głównej to dopiero się pochwalę. A teraz idę dalej bardzo powoli bo czasu brak, kleić.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#22 Post autor: OSTOJA » 2009-07-11, 11:43

Podziwiam, tyle drobnicy a myślę, że to dopiero początek. :-P

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#23 Post autor: partyzant » 2009-08-11, 17:27

post do skasowania
Ostatnio zmieniony 2009-08-11, 17:28 przez partyzant, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#24 Post autor: partyzant » 2009-08-11, 17:27

Witam,
Dawno nic nie pisałem bo i prace nad modelem maxymalnie zostały spowolnione ze względu na okres urlopowy. Jednak widząc ,że trochę zaniedbałem relację i pytania kolegów pokazuję co tam jednak w wolnych chwilach i z doskoku dorobiłem. Z drobnicy już mam zapełnione prawie wszystkie szczególiki na rufie i dziobie. Oczywiście udało mi się dorobić też działa artylerii głównej no i kotwice. Co do artylerii to mam kilka uwag bo użyłem laserowo wyciętych elementów. W trakcie składania poszycia okazało się ,że wszystkie elementy takie jak np. 9b,9c,10b, troszeczkę skracałem co przy pasowaniu ostatniego elementu 9a okazało się błędem. Część 9a jest za duża i nawet po mocnym szlifowaniu mi nie pasowała w barbecie. Myślę ,że gdybym nie zastosował laserków do szkieletu dział i podstawy ,tylko wszystko podklejał samemu to nie miałbym kłopotów z budową tych elementów. W każdym razie skończyło się tak jak jest. Pewnie się niczego nie dopatrzycie na zdjęciach ale przy bliższym zapoznaniu coś tam widać ,że jakieś kłopoty były.

Po uwagach kolegów dotyczących wewnętrznego koloru nawiewników to dzisiaj starałem się je wszystkie przemalować od środka. Nie wszędzie dotarłem pędzelkiem ale chyba się udało. Nie mówcie mi teraz ,że jednak było inaczej bo ciężko było i niestety maznęło mi się na kominie gdzie widać zabiegi kosmetyczne, czytaj plamę. Ech te kominy to już zmasakrowane są.

Dzięki za miłe słowa, a teraz zapodaje co tam doszło na pokładzie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#25 Post autor: partyzant » 2009-09-05, 23:30

Witam po długiej przerwie wakacyjnej spędzonej praktycznie za kółkiem. Co za wypoczynek ;-) . Mimo jednak tego udało mi się coś tam dorobić . A więc będąc na występach gościnnych u teściowej wieczorami robiłem sobie wszystkie łodzie ratunkowe jakie tylko są na tym okręcie. A ,że jest ich sporo to się trochę ich narobiłem. Najciężej kleiło mi się te największe barki (28,29). Są one najbardziej pracochłonne i skomplikowane w budowie. Ciężko było wklejać pokład dolny barki i potem zamknąć burty od dołu. Naprawdę ciężko było to zrobić tak elegancko i do końca nie byłem zadowolony z efektu końcowego, dlatego nie będzie zdjęć dna tych barek ;-) . Na szczęście one stoją na pokładzie tak gęsto koło siebie ,że nic nie będzie widać. Trochę mnie zaniepokoiło jeszcze w trakcie budowy tych barek ,że podczas sklejania burt na dnie pokład górny zaczynał mi się wyginać w łuk .Na rysunkach to on był ładnie gładkie i proste, a tu mi taki łuk powstaje. Na szczęście jeden rzut oka na plany modelarskie i wszystko jasne .Tak ma być. Dorobiłem też relingi no i wieszaki dla części łodzi. Relingi, nawet jestem z nich zadowolony. Już całkiem inaczej mi się je robiło niż wcześniej na nadbudówkach. A wieszaki, no tutaj miałem zagwozdkę jak te łodzie ładnie zawiesić. Po wielu próbach no poszedłem trochę na łatwiznę i pozbyłem się części 32c. Próbowałem też zawiesić te łodzie na nitce modelarskiej, żyłce i ni w ząb mi nie szło. Się zdenerwowałem i zawiesiłem na zwykłej nitce. Możecie krytykować i tak cieszę się ,że mam to już prawie za sobą. Dodatkowo jeszcze stwierdziłem ,że te wieszaki wykonane jako kartonowe nie mają miejsca bytu. Lepiej je wykonać samemu z drutu bo tak to gibały by się na wszystkie strony.
Dobra koniec pitolenia. Zapodaje zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

No i w między czasie dorobiłem sobie już podstawkę pod model. Z dorobieniem gabloty czekam jeszcze na maszty które właśnie zaczynam robić. Tutaj to dopiero masakra. Przeraża mnie ta cała drutologia. Nie wiem jak to wyjdzie. No ale precz te pesymistyczne wibracje ;-) . Tak to ogólnie wygląda.Przepraszam za tło ;-)

Obrazek

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#26 Post autor: partyzant » 2009-09-19, 16:08

Witam i od razu przepraszam za jakość zdjęć. Zrobiłem je na szybko. Chciałem jednak pokazać co tam namodziłem przy okręcie tym bardziej ,że będzie to już ostatnia odsłona z budowy . W tej chwili zostało mi już niewiele do zrobienia ,więc myślę ,że za jakiś czas pojawię się tutaj z galerią końcową. Z drugiej strony dobrze ,że nie wszystko widać na zdjęciach bo tyle pomyłek jakich popełniłem przy budowie tych masztów to szok. Ewidentnie zmęczenie materiału u mnie występuje. Nie będę chyba opisywał każdego swego potknięcia bo to nie ma sensu. Każdy widzi jak wyszło. Powiem tylko tyle ,że trzeba bardzo uważać na tym etapie budowy. Co do olinowania to tu też się namęczyłem. Próbując zastosować różne rodzaje naciągów w tej chwili mam ich dwa. Zastosowałem do linek podtrzymujących maszty moją ulubiona żyłkę, ale zainspirowany Jankowym Yamato też w dużej większości zastosowałem nitkę modelarską którą zakupiłem razem z Jankiem w Porąbce. Jest to nic innego jak cienka gumka. Myślę ,że nawet wdzięczny materiał ta nić. Trochę mi stracha napędziła w momencie gdy ją malowałem bo tam gdzie była słabo naciągnięta po prostu zaraz po nałożeniu farbki tak jakby zwiotczała i zaczęła zwisać. Na szczęście po kilkunastu minutach wszystko wracało do normy. W każdym razie czas już powoli kończyć. Jak dobrze pójdzie to skończony model będzie można zobaczyć w Przeciszowie gdzie mam zamiar się pojawić. Dlatego już kończę i zapodaje zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#27 Post autor: Kroolo » 2009-09-19, 16:36

Co byś nie pisał i tak okręt robi wrażenie, a pomyłki nie rzucają się w oczy - piękny okręcik będziesz miał na półce. Mam tylko małą prośbę - jak będziesz pykał fotki do galerii to przysłoń czymś fakturę ściany - zawijasy są fajne, ale nieco zakłócają odbiór modelu ;-) No i mam nadzieję że do zobaczenia w Przeciszowie!

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#28 Post autor: partyzant » 2009-10-01, 20:57

Witam, no i nadszedł czas zakończyć relację. Od razu uprzedzam ,że galeria końcowa może i nie porywa i zachwyca. Niestety wykonanie tej czynności czyli fotografia i oświetlenie modelu nadal dla mnie stanowi wielką trudność. Zbudowałem sobie nawet tzw. komorę bezcieniową, ale jak widać chyba mi nie wyszło. Potem postanowiłem wrócić do mego stałego tła na niebieskim gdzie próbowałem coś zakombinować ze światłem w aparacie i z lampki. Efekty też możecie ocenić poniżej. A potem na koniec odkryłem w swoim aparacie po dwóch latach użytkowania ,że jest w nim opcja robienia czarno białych zdjęć ;-) . Ostatecznie na usprawiedliwienie swojej jako takiej galerii powiem jeszcze ,że ciężko mi operować takim dużym modelem w tak małym pomieszczeniu w jakim na razie ja i moja rodzina żyjemy ;-) . Dlatego galeria jest na miarę moich skromnych możliwości i umiejętności.

Skoro to już koniec relacji to przydało by się też jakoś podsumować tą pięcio miesięczną pracę. Model zaliczył bym do średnio trudnych. Cała trudność jaka z nim jest związana to drobnica. Naprawdę ,ten okręt po sklejeniu kadłuba i słownie dwóch małych nadbudówek składa się z masy drobnicy i elementów które bardzo ciężko się klei. Potrzeba jest duża doza cierpliwości i umiejętności w pracy z takowymi elementami.. Bardzo dużo ułatwiają pracę fototrawki. Co do błędów w opracowaniu , myślę ,że wszystkie ważniejsze wymieniłem i przy odrobinie uwagi i przezorności można je ominąć i poprawić. Niestety co do moich błędów przy budowie to jest ich masa. Im dalej tym było ich coraz więcej. Najbardziej nie dają mi spokoju te plamy na kominach które swego czasu sobie zafundowałem. Jest też dużo mniej widocznych niedoróbek, które na pewno przy bliższym zapoznaniu jest widać. W każdym razie już macham na to ręką. Zmęczył mnie ten model i w tej chwili uprzedzając pytania co nastopne odpowiem ,że nic. Robię sobie przerwę od klejenia i poczekam aż znowu mnie najdzie wena ;-) . Nie powiem jednak ,że ten model może zniechęcić bo była by to nieprawda. Wręcz zachęcę do klejenia tego modelu bo ostatecznie wygląda efektownie i może sprawić sklejaczowi dużo satysfakcji kiedy się na niego spojrzy. Dobra koniec bajdurzenia. Na koniec jeszcze tylko bardzo podziękuję wszystkim za wsparcie, miłe i krytyczne uwagi oraz za samą obecność i przeglądanie tej mojej „porywającej” relacji ;-) . A oto galeria końcowa:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#29 Post autor: Kroolo » 2009-10-01, 21:44

Gratuluję! Okręt robi wrażenie! Mam nadzieję że pooglądam go z bliska - Przeciszów coraz bliżej, a i Lublin zbliża się wielkimi krokami :-)

Co do przerwy w klejeniu to proponuję poszukać weny klejąc jakieś fajne latadło :-)

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#30 Post autor: OSTOJA » 2009-10-02, 06:50

Piękny i niezwykle skomplikowany i uszczegółowiony model (jak każdy okręt) a tempo budowy piorunujące :shock: :shock: :shock: GRATULACJE :!: :!: :!:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”