[Relacja] Ju-52/3m GPM nr. 250 [Konkurs - Samoloty tłokowe]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam.
Chyba przyszedł czas na wskrzeszenie relacji, po raz kolejny już trzeci. Jak to się mówi "do trzech razy sztuka" czyli są duże szanse na dociągnięcie relacji do końca.
Dzisiaj niewiele, "Jumba" bo tak ją nazywam dostała poszycie statecznika pionowego i oprofilowanie statecznik - kadłub.
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie.
Pozdrawiam.
Chyba przyszedł czas na wskrzeszenie relacji, po raz kolejny już trzeci. Jak to się mówi "do trzech razy sztuka" czyli są duże szanse na dociągnięcie relacji do końca.
Dzisiaj niewiele, "Jumba" bo tak ją nazywam dostała poszycie statecznika pionowego i oprofilowanie statecznik - kadłub.
Do zobaczenia w kolejnej odsłonie.
Pozdrawiam.
Witam.
Ociągałem się z tym jak mogłem ale w końcu musiałem to zrobić, mowa tu o poszyciach skrzydeł. Była to trudna operacja ze względu na to że całe skrzydła składają się z jednego kawałka poszycia które ma..... tak 38cm.
Przy formowaniu krawędzi natarcia zastosowałem metodę "na mokro" czyli od wewnętrznej strony namoczyłem krawędzie wodą. Wyszło miernie, po pierwsze dlatego że nigdy tego jeszcze nie robiłem, a po drugie dlatego że przy formowaniu tak dużych skrzydeł...... no, to były pierwsze takie. Może nie jest tak tragicznie, na pierwszy rzut oka nie widać tak tego, ale światło i cień ujawniają to bez litości.
Na ostatnim zdjęciu widać że jedno skrzydło jest większe niż cała rozpiętość Bf109.
Na razie tyle.
Pozdrawiam.
Ociągałem się z tym jak mogłem ale w końcu musiałem to zrobić, mowa tu o poszyciach skrzydeł. Była to trudna operacja ze względu na to że całe skrzydła składają się z jednego kawałka poszycia które ma..... tak 38cm.
Przy formowaniu krawędzi natarcia zastosowałem metodę "na mokro" czyli od wewnętrznej strony namoczyłem krawędzie wodą. Wyszło miernie, po pierwsze dlatego że nigdy tego jeszcze nie robiłem, a po drugie dlatego że przy formowaniu tak dużych skrzydeł...... no, to były pierwsze takie. Może nie jest tak tragicznie, na pierwszy rzut oka nie widać tak tego, ale światło i cień ujawniają to bez litości.
Na ostatnim zdjęciu widać że jedno skrzydło jest większe niż cała rozpiętość Bf109.
Na razie tyle.
Pozdrawiam.
Witam.
Skrzydła są już skończone, ale zanim przykleje je na stałe do centropłata zrobie jeszcze gondole silnikowe bo nie wyobrażam sobie później manewrowania na warsztacie modelem który ma rozpiętość skrzydeł 88,5 cm.
Metoda wygładzania załamań którą polecił mi Ostoja zaczyna przynosić pożądany skutek, ale jeszcze musze nad tym popracować.
Pozdrawiam.
Skrzydła są już skończone, ale zanim przykleje je na stałe do centropłata zrobie jeszcze gondole silnikowe bo nie wyobrażam sobie później manewrowania na warsztacie modelem który ma rozpiętość skrzydeł 88,5 cm.
Metoda wygładzania załamań którą polecił mi Ostoja zaczyna przynosić pożądany skutek, ale jeszcze musze nad tym popracować.
Pozdrawiam.
Witam.
Budowa Ju 52 idzie jak krew z nosa, ale coś udało się zmontować.
Najpierw zaległe, czyli usterzenie ogonowe:
I wczorajsze:
Zawiasy lotek na skrzydła
A tutaj mały eksperyment. Zakupiłem wczoraj BCG, chciałem go przetestować. Muszę powiedzieć że jestem mile zaskoczony jego właściwościami. Może zacznę go stosować coraz częściej.
Końcówka lotki całkowicie sklejona i wyprofilowana przy pomocy BCG. Nie wygląda najlepiej, ale pierwszy raz użyłem tego specyfiku.
Lotki na lewym skrzydle:
Pozdrawiam.
Budowa Ju 52 idzie jak krew z nosa, ale coś udało się zmontować.
Najpierw zaległe, czyli usterzenie ogonowe:
I wczorajsze:
Zawiasy lotek na skrzydła
A tutaj mały eksperyment. Zakupiłem wczoraj BCG, chciałem go przetestować. Muszę powiedzieć że jestem mile zaskoczony jego właściwościami. Może zacznę go stosować coraz częściej.
Końcówka lotki całkowicie sklejona i wyprofilowana przy pomocy BCG. Nie wygląda najlepiej, ale pierwszy raz użyłem tego specyfiku.
Lotki na lewym skrzydle:
Pozdrawiam.
Witam.
Stanowisko strzelca i owiewki gotowe.
Z owiewką nie było najmniejszego problemu, spasowana niemal idealnie.
I całość.
Teraz dopiero zacznie się zabawa, 3x BMW 132. Nigdy jeszcze nie robiłem silników składajacych się z pojedynczych cylindrów, kolektorów dolotowych i wydechowych oraz drążków popychaczy zaworów. Myślę że troche się zejdzie.
Pozdrawiam.
Stanowisko strzelca i owiewki gotowe.
Z owiewką nie było najmniejszego problemu, spasowana niemal idealnie.
I całość.
Teraz dopiero zacznie się zabawa, 3x BMW 132. Nigdy jeszcze nie robiłem silników składajacych się z pojedynczych cylindrów, kolektorów dolotowych i wydechowych oraz drążków popychaczy zaworów. Myślę że troche się zejdzie.
Pozdrawiam.